Choć FC Barcelona wygrała wczorajsze spotkanie Pucharu Króla z czwartoligowym UD Barbastro, nie wszyscy w ekipie Xaviego mogą być zadowoleni. Pal licho w piłkarzy, którzy nie zagrali na miarę oczekiwań. Gorzej musiał poczuć się Inigo Martinez, który wrócił do gry po przerwie spowodowanej urazem, ale… znów odniósł kontuzję.
Tym razem chodzi o drugą nogę, ale i tak trzeba przyznać, że hiszpański stoper ma ogromnego pecha. W tym sezonie stracił już 8 spotkań Barcelony, a dojdzie najpewniej kolejnych 6. Dziennik “Sport” podaje, że letni nabytek Barcy będzie niedostępny przez 4-5 tygodni. Nie był to efekt starcia z rywalem, ale 32-latek i tak musiał zejść z boiska po 10 minutach. Lekko mówiąc, nie zaliczył zbyt szczęśliwego wejścia na boisko z ławki świeżo po powrocie do treningów.
Na szczęście dla Barcelony aktualnie zdrowi są inni stoperzy: Araujo, Christensen i Kounde. Strata Martineza nie będzie więc tak odczuwalna, choć Hiszpan już pokazał, że potrafi być bardzo przydatny szczególnie z umiejętnością wyprowadzenia piłki lewą nogą.
Fot. Newspix