Bartłomiej Wdowik jest prawdziwą rewelacją tego sezonu Ekstraklasy. Lewy obrońca Jagiellonii strzelił już dziewięć goli, a przed wykonywanymi przez niego rzutami wolnymi drżą wszyscy bramkarze w lidze. W rozmowie z klubowymi mediami drużyny z Białegostoku Wdowik podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszej części rozgrywek o mistrzostwo Polski.
Jego dorobek bramkowy robi naprawdę wielkie wrażenie — Czy jestem liderem? Czuję, że jestem ważnym ogniwem tego zespołu i nie mam problemów z braniem na siebie odpowiedzialności w kluczowych momentach — przyznaje zawodnik, dla którego kluczem do dobrych występów jest pewność siebie — Jestem w Jagiellonii od czterech lat i liczb rozegranych meczów w Ekstraklasie, nabyte doświadczenie zaczęły procentować. Kiedy zacząłem regularnie grać ta pewność siebie rosła i tak jak w meczach z Widzewem albo Lechem nie miałem najmniejszego problemu, aby na siebie wziąć odpowiedzialność i spróbować odmienić losy meczu — powiedział Wdowik.
Piłkarza Jagiellonii i jego uderzenia z rzutów wolnych chwalił nawet Alessandro Del Piero — Jego słowa odbieram bardzo pozytywnie. W końcu ocenę wystawił mi sam Alex Del Piero, który pozostaje legendą futbolu, mistrzem świata, wielokrotnym uczestnikiem finałów Ligi Mistrzów — wyliczał piłkarz, który sam zauważa, że jeszcze wiele musi w swojej grze poprawić.
— Na pewno moja gra w defensywie wymaga poprawy. Liczby w ofensywie są dobre, ale postawa w obronie, intensywność pracy w defensywie, doskok do rywala, intensywność w grze. Dodatkowo chcę poprawić grę prawą nogą, ponieważ często prowadząc piłkę, mogę „złamać akcję” do środka i uderzyć „z prawej”, ale by uderzenie było soczyste i groźne dla bramkarza muszę jeszcze nad tym popracować — zauważył Bartłomiej Wdowik.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Nowy trener Ruchu sięgnie po dobrego znajomego? Niebiescy szukają wzmocnień
- Ravas w New England Revolution. Ponad milion euro dla Widzewa
- Kilku chętnych na czołowego piłkarza 1. ligi. Trafi do Ekstraklasy?
Fot. Newspix