Patryk Czubak w rozmowie z „TVP Sport” wytłumaczył, dlaczego był zmuszony z dnia na dzień zrezygnować z pracy w II-ligowym Stomilu Olsztyn.
Czubak w lipcu zeszłego roku został trenerem Stomilu, z którym rozstał się po zaledwie sześciu meczach. Dlaczego młody trener podjął taką decyzję?
– Kiedy podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do Olsztyna i byliśmy w jej trakcie, moja żona była już w ciąży z naszym drugim dzieckiem. Niestety, jak tylko się przeprowadziliśmy, okazało się, że ciąża jest poważnie zagrożona. Dowiedziałem się o tym dzień przed meczem w Jastrzębiu. Była to druga kolejka II ligi. Żona pojechała razem z naszym 1,5 rocznym synkiem do Poznania w odwiedziny do przyjaciół i wówczas trafiła do szpitala. Był to ciężki okres, bo na początku nie wiedzieliśmy, z czego to wynika, pojawiły się różne diagnozy, który miały odmienne prognozy rozwoju ciąży. Potem przez ponad dwa miesiące nie mogła podnieść się z łóżka, nie wiedzieliśmy, ile może to trwać, a przewidywania nie były pozytywne. Żona nie była w stanie wykonywać żadnych czynności. Podnosiła się jedynie do łazienki, była całkowicie wyłączona z życia… – powiedział Patryk Czubak.
Czy były szkoleniowiec rezerw Widzewa Łódź nie podjął pochopnie decyzji o pracy na Warmii? Jego przygoda z II-ligowym klubem okazała się ostatecznie bardzo krótka.
– Nie, absolutnie nie. Traktuje to jako kolejne doświadczenie. Wiem, ile włożyłem pracy w to, żeby móc poprowadzić zespół na poziomie centralnym. Tym bardziej że zaczynałem od przysłowiowego zera. Mało osób kojarzy mnie z województwem zachodniopomorskim, z którego pochodzę. Dopiero niedawno miałem przyjemność prowadzić szkolenie dla trenerów w Błękitnych Stargard. Wszystkich ludzi, których poznałem na swojej drodze, którzy dawali mi szansę w kolejnych projektach, poznałem dzięki swoim kompetencjom, chęci rozwoju, czasami pójściu pod prąd. Najbardziej cieszę się z tego, że piłkarze, trenerzy, z którymi miałem przyjemność pracować, w zdecydowanej większości podążali za ideą gry, którą proponuje. To powodowało nasz wzajemny rozwój i kapitalne relacje, a one w życiu są najważniejsze. Bardziej miałem na myśli odłożenie emocji na bok w czasie na podjęcie decyzji, zastanowienie się nad za i przeciw, zatrzymaniu się na moment, zebraniu dużej ilości informacji. W sporcie dużo rzeczy dzieje się szybko i zmiany często są naturalne. W momencie ich dokonywania trzeba być po prostu mądrym – tłumaczy Czubak.
Obecnie drużynę Stomilu Olsztyn prowadzi Bartosz Tarachulski. Jego podopieczni zajmują trzynastą lokatę w tabeli II ligi. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie dwa punkty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- DARIUSZ BANASIK BLISKI PRZEDŁUŻENIA UMOWY
- JAK NIE ZARZĄDZAĆ SUKCESEM? TŁUMACZY NAPOLI
- JAK HISZPAŃSKA GIRONA JUŻ TERAZ NAPISAŁA HISTORIĘ?
Fot. FotoPyk