Reklama

Agenci piłkarscy wygrali z FIFA. Federacja zawiesza część zasad regulujących ich pracę

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

02 stycznia 2024, 13:50 • 3 min czytania 1 komentarz

Menedżerowie piłkarscy z całego świata triumfują. FIFA, która niedawno wprowadziła szereg zasad i regulacji pracy agentów, zawiesiła część postanowień wynikających z nowych przepisów. To następstwo protestów środowiska agentów i wygranych procesów w kilku krajach Europy.

Agenci piłkarscy wygrali z FIFA. Federacja zawiesza część zasad regulujących ich pracę

Niedawno informowaliśmy o tym, że polscy agenci piłkarscy założyli związek zawodowy, dołączając tym samym do podobnych ruchów w innych krajach świata. Celem menedżerów było doprowadzenie do zmian w regulaminie FIFA, który powstał bez konsultacji z samymi zainteresowanymi. “Polskie Stowarzyszenie Licencjonowanych Agentów Piłkarskich” zrzesza połowę aktywnych agentów z licencją FIFA. Jego założyciele tłumaczyli nam:

Nie sprzeciwiamy się licencjom, od lat je popieramy, ale przepisy, które za nimi idą, ograniczają zarobki menedżerów, ingerują w wolny rynek. Nikt nie decyduje o pensjach piłkarzy, trenerów, dyrektorów, prezesów, a nas chce się regulować w taki sposób, że wykonywanie tego zawodu będzie na granicy opłacalności.

Nowe przepisy doprowadzą do powstania szarej strefy, w której pieniądze nie będą płacone w formie prowizji dla agenta, ale pod innymi fikcyjnymi tytułami, tak, żeby obejść przepisy.

Polscy agenci założyli stowarzyszenie. Chcą rozmów z PZPN, punktują regulamin FIFA

Reklama

Polscy menedżerowie deklarowali chęć rozmów z PZPN i FIFA, bo to światowy oraz krajowy związek odpowiadają za stworzenie nowych regulacji. Jednocześnie zapowiadali, że w wyniku przegranych procesów w innych państwach oraz trudności we wprowadzaniu niektórych zmian, FIFA zamierza wkrótce wycofać się z kilku spornych pomysłów. Tak też się stało.

Agenci wygrali z FIFA. Zawieszono część nowych zasad regulujących pracę menadżerów

Tuż przed końcem 2023 roku FIFA zawiesiła konkretne postanowienia:

  • limit opłat (prowizji)
  • zasadę przeniesienia opłat z klubu na klienta
  • terminy uiszczania opłat (prowizji)
  • zasadę podwójnej reprezentacji
  • zasadę jawności i publikacji informacji o opłatach (prowizjach)
  • konieczność rozliczania się za pośrednictwem Izby Rozliczeniowej FIFA

Agenci piłkarscy wywalczyli więc to, na czym im najmocniej zależało. Limit prowizji miał być swoistym salary cap dla menedżerów. W naszym wcześniejszym tekście wyjaśnialiśmy, jak miałoby to wyglądać:

“Prowizja będzie zależała od tego, kogo w procesie transferowym reprezentuje agent i jakie będą zarobki zawodnika. Jeśli agent występuje w imieniu klubu sprzedającego, może otrzymać do 10% kwoty transferu, a jeśli w imieniu zawodnika, do 3% jego rocznych zarobków (gdy przekraczają one 200 tysięcy dolarów/800 tysięcy złotych). Jeśli agent będzie reprezentował i zawodnika i klub kupujący, będzie mógł zarobić do 6% lub do 10%, jeśli pensja piłkarza nie przekroczy 200 tysięcy dolarów/800 tysięcy złotych”.

Z kolei przepisy o podwójnej reprezentacji zabraniałyby działania w imieniu dwóch klubów i zawodnika w przypadku tego samego transferu. Kwestia rozliczania się za pośrednictwem FIFA to już inny temat — światowa federacja miała stworzyć parabank, przez który przechodziłyby wszystkie płatności, ale to zadanie ją przerosło, co sprawiało spore kłopoty przy dokonywaniu transferów.

Reklama

Jednocześnie FIFA wezwała krajowe federacje piłkarskie — w tym PZPN — do zawieszenia zmian, które wprowadzało nowe prawo.

Zwycięstwo agentów piłkarskich jest faktem, choć trzeba pamiętać, że nie jest ono ostateczne. FIFA zawiesiła obowiązujące przepisy i czeka na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeśli TSUE uzna, że przepisy nie naruszają prawa Unii Europejskiej, światowa federacja będzie mogła je odwiesić i wprowadzić w życie. Przewiduje się jednak porażkę FIFA i podtrzymanie decyzji przez TSUE. W takiej sytuacji można spodziewać się rozmów między agentami i FIFA w celu wypracowania nowych, wspólnych ustaleń.

W sprawę zaangażowane są czołowe agencje menedżerskie na świecie, w tym Rafaela Pimenti — spadkobierczyni imperium Mino Raioli — czy Jonathan Barnett, szef CAA Stellar.

WIĘCEJ O RYNKU TRANSFEROWYM:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...