Reklama

Ravas w New England Revolution. Ponad milion euro dla Widzewa

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

29 grudnia 2023, 20:26 • 3 min czytania 8 komentarzy

W zimowym oknie transferowym Widzew Łódź straci jednego z liderów. Z drużyny trenera Daniela Myśliwca odejdzie podstawowy bramkarz, Henrich Ravas. Reprezentant Słowacji wybiera się do Stanów Zjednoczonych i jest o krok od przenosin do jednego z klubów MLS. Udało nam się ustalić szczegóły tej transakcji.

Ravas w New England Revolution. Ponad milion euro dla Widzewa

Nowym klubem Henricha Ravasa będzie New England Revolution. Informację o tym ruchu jako pierwszy podał amerykański dziennikarz Seth Macomber z portalu “The Blazing Musket”, który zajmuje się drużyną Revs. Udało nam się potwierdzić te wieści i ustalić konkrety odnośnie kwoty transferu.

Transfery. Henrich Ravas odchodzi z Widzewa Łódź do New England Revolution

Według naszych informacji Widzew Łódź może liczyć na ok. 1,1 miliona euro (1,2 miliona dolarów), 15% od kolejnego transferu Słowaka i bonusy. Bramkarz jest jednym z najlepszych na tej pozycji w całej lidze i łączono go już z różnymi klubami. Od pewnego czasu trwały jednak negocjacje pomiędzy Widzewem i nową drużyną Słowaka, które według naszych informacji nie były łatwe. Amerykanie wysłali kilka ofert, które łodzianie odrzucali, licząc na zdecydowanie lepsze warunki rozstania ze swoim piłkarzem. Uzyskana kwota, po przewalutowaniu około 4,7 miliona złotych, satysfakcjonuje polski klub.

Nie bez znaczenia przy negocjacjach był również fakt, że odejść z Widzewa chciał sam bramkarz, który od początku traktował Ekstraklasę jako trampolinę na zachód. Co więcej, przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych nie będzie problemem dla jego rodziny — Ravas świetnie mówi po angielsku i jest związany z Brytyjką.

Obie strony — i Widzew, i Słowak — mogą być zadowolone. Golkiper dostanie szansę, by sprawdzić się na relatywnie wysokim poziomie, a Widzew po raz pierwszy od lat wypromował piłkarza i jeszcze na nim zarobił, na czym zresztą od dłuższego czasu zależało działaczom łódzkiego klubu.

Reklama

Odejście Ravasa wiąże się jednak z poszukiwaniem następcy podstawowego bramkarza. Zgodnie z naszymi informacjami, Widzew liczy na zakontraktowanie zawodnika, który miałby od razu wskoczyć do pierwszego składu. W związku z tym obecni w klubie Jakub Szymański i Jan Krzywański mają pozostać opcjami rezerwowymi w kadrze zarządzanej przez trenera Daniela Myśliwca.

Henrich Ravas w sezonie 2023/2024 przerastał średnią dla bramkarzy w Ekstraklasie pod każdym względem. Lepiej zatrzymywał strzały, był pewniejszy na przedpolu i lepiej grał nogami. Był w gronie siedmiu golkiperów w Ekstraklasie, którzy zakończyli rundę z pozytywnym wynikiem “uratowanych bramek” (wybronił więcej niż powinien)

Ravas trafi do USA. Ma być pierwszym wyborem

Według naszych ustaleń Ravas może śmiało liczyć na pierwszy skład w rozgrywkach MLS. Wprawdzie ekipa New England Revolution ma w swojej kadrze doświadczonego Tomasa Vaclika, ale Czech sam przyznaje w mediach, że jego wyjazd do Stanów jest jak na razie jednym wielkim nieporozumieniem. 34-letni bramkarz jest skonfliktowany z obecnym sztabem szkoleniowym. W rodzimych mediach atakował trenera bramkarzy, Kevina Hitchcocka, twierdząc, że ten w ogóle z nim nie rozmawia.

Hitchcock ma jednak mocną pozycję w klubie. Wysłał już w świat grającego aktualnie dla Chelsea Djordje Petrovicia, a wcześniej z New England Revolution do Premier League trafił Amerykanin Matt Turner, który broni dziś barw Nottingham Forest. Teraz aprobuje transfer bramkarza Widzewa, który staje przed szansą wypromowania się i podążenia ścieżką poprzedników.

Dodatkowym atutem Ravasa jest wcześniejsza gra na Wyspach Brytyjskich — Słowak występował w przeszłości w koszulce Derby County. Teraz trafia do USA, ale we współpracy z trenerem Hitchcockiem może osiągnąć naprawdę wiele.

Reklama

WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ:

Fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”

Michał Kołkowski
14
Prezes Śląska liczy na wsparcie. “Chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło”
Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
1
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

8 komentarzy

Loading...