Z jednej strony, pokonanie marnego Fluminense od początku stanowiło dla City jedynie formalność. Z drugiej, ciężko się nie ucieszyć na myśl o kolejnym tytule w gablocie. Nawet jeśli to “tylko” Klubowe Mistrzostwa Świata.
Ciężko się nad tym zwycięstwem rozwodzić. Manchester City przez oba turniejowe mecze zwyczajnie przefrunął, a jedyną ciekawostką może być fakt, że Brazylijczycy stanowili dla “Obywateli” mniejsze wyzwanie niż choćby Urawa Red Diamonds Macieja Skorży.
I to naprawdę dużo, dużo mniejsze wyzwanie. Zgromadzeni w Dżuddzie kibice nie zdążyli się jeszcze dobrze rozsiąść w swoich krzesełkach, a swoją fenomenalną formę potwierdził Julian Alvarez. Argentyńczyk nieustannie pokazuje nam wszystkie argumenty, by już na stałe go włączyć do rozmowy o światowej zawodniczej czołówce, zwłaszcza, że dzisiejszych przeciwników ukąsił ponownie pod koniec spotkania. Tym razem zamknął wynik rywalizacji, oraz wyścig o króla strzelców turnieju. Dwie bramki zdobyte w finale wystarczyły bowiem, by 23-latek tę nagrodę zgarnął.
Oprócz tego swoje dołożył Phil Foden, który bramkę zdobył w 72. minucie, oraz Nino – obrońca brazylijskiej ekipy, który samobójczym trafieniem podwyższył stratę swojej drużyny w 27. minucie meczu. Załamany skrył twarz w dłoniach, choć mało w tym było jego winy – padł ofiarą ciężkiego do przewidzenia rykoszetu. Jakimś pocieszeniem może być fakt, że ten samobój był pierwszej urody.
Dzisiejsze zwycięstwo “The Citizens” jest tym ważniejsze, że to ostatni taki skalp, jaki mogła zebrać jakakolwiek drużyna. Już od następnej edycji, która ma się odbyć w 2025 roku, KMŚ będą odbywały się w zmienionej formie, na kształt mistrzostw reprezentacyjnych. W turnieju wezmą wtedy udział 32 kluby, a rywalizacja o tytuł najlepszej drużyny globu ma się odbywać regularnie co 4 lata.
Manchester City – Fluminese 4:0 (2:0)
J. Alvarez 1′, 88′ Nino (sam.) 27′, P. Foden 72′.
WIĘCEJ O KLUBOWYCH MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Urawa przegrała przez trzech sabotażystów. Koniec pracy Skorży w Japonii
- Arsene Wenger broni nowego formatu Klubowych Mistrzostw Świata
- Fluminense czeka już w finale KMŚ na Guardiolę lub Skorżę
fot. Newspix