Stało się! W niedzielny poranek Lech Poznań poinformował oficjalnie o zwolnieniu Johna van den Broma. Z oficjalnego komunikatu klubu dowiedzieliśmy się również, że do końca sezonu zespół poprowadzi… Mariusz Rumak.
Czarne chmury nad holenderskim szkoleniowcem zbierały się już od dłuższego czasu. Zaczęło się od kompromitacji w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, gdzie Kolejorz odpadł po dwumeczu ze Spartakiem Trnawa. Później, pomimo nieobecności w europejskich pucharach, w przeciwieństwie do Legii czy Rakowa, drużyna van den Broma nie potrafiła ustabilizować formy i zdominować rywalizacji w Ekstraklasie.
Pod koniec rundy jesiennej Kolejorz zaliczył kilka wpadek. Czarę goryczy przelała prawdopodobnie porażka przed własną publicznością z Piastem Gliwice 0:1, ale Holendrowi pozwolono poprowadzić zespół jeszcze w sobotnim meczu z Radomiakiem. To starcie również zakończyło się ogromnym rozczarowaniem, bo poznaniacy nie potrafili utrzymać dwubramkowej przewagi i zaledwie zremisowali 2:2.
W niedzielę rano klub opublikował oficjalny komunikat, w którym poinformowano o zwolnieniu van den Broma, ale wskazano też jego następcę, który poprowadzi zespół do końca sezonu. Tym ma zostać doskonale znany poznańskiej publiczności Mariusz Rumak.
Rumak był trenerem Lecha w latach 2012-2014. Ostatnio pracował w klubowej akademii.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Luis da Silva: Emocje są o wiele ważniejsze niż słowa [WYWIAD]
- Kędziorek: Zaufanie piłkarza kupisz merytoryką, a nie kitem, bajerem i krzykiem [WYWIAD]
- Miał być kolejny niemiecki szrot, jest wyścigówka. Eksplozja Lawrence’a Ennaliego
Fot. Newspix