Przyzwyczailiśmy się do pochwał pod adresem Marcina Bułki i liczenia minut bez straty gola. Teraz mamy pewną nowość, bowiem francuska prasa krytycznie oceniła występ bramkarza w spotkaniu z Le Havre i wytknęła mu błędy.
Polski bramkarz stracił pierwszego gola już w okolicach 5. minuty, gdy wypuścił piłkę, którą tylko dobił do siatki Emmanuel Sabbi. Później dał sobie jeszcze strzelić dwie bramki i trzeba przyznać, że to dość bolesne potknięcie po takiej serii czystych kont. Francuskie media były bardzo krytyczne wobec Bułki:
– Bramkarz Nicei, tak silny w tym sezonie, ponosi odpowiedzialność za pierwszego gola Le Havre, popełniając karygodny błąd: Polak nie trafił w piłkę przy łapaniu strzału Bayo i pozwolił Sabbiemu zdobyć bramkę. Później został znów został pokonany przez Sabbiego, ale w tej sytuacji prawie nic nie mógł zrobić. Źle spisał się także przy rzucie karnym Bayo – napisało “maxifoot.fr”, wystawiając mu notę “3”.
– Stracił trzy gole z ogromną bezradnością – czytamy na “nicematin.com”.
– Po raz pierwszy w tym sezonie Polak nie zapewnił spokoju. Był winny złego zagrania przy pierwszym golu, które pozwoliło Sabbiemu otworzyć wynik. To pierwsze poważne ostrzeżenie dla bramkarza uznawanego za najlepszego w lidze – oznajmił portal “hommedumatch.fr”, który również ocenił występ Bułki na “3”.
CO ZA BŁĄD MARCINA BUŁKI! ❌ “POTĘŻNY KLOPS!”
Le Havre AC wychodzi na prowadzenie już w 5. minucie po niepewnej interwencji Polaka! ⚽ Zdobywcą bramki Emmanuel Sabbi! #modanafrancję pic.twitter.com/FZlVn2I0Me
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 16, 2023
Marcin Bułka będzie mógł poprawić się już 20 grudnia, gdy OGC Nice zmierzy się z Lens. Spotkanie ligowe odbędzie się o godzinie 21:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nastrój dobry mam jak Mariusz Jop. Świetna końcówka roku Wisły!
- Polacy i ośmiotysięczniki. Czy jesteśmy Królami Himalajów?
- Gala złamanych serc i obrońców tytułów. Edwards nie dał sobie wydrzeć pasa!
Fot.Newspix