Mamy kontynuację wydarzeń wokół wczorajszej decyzji UEFA o karze dla klubu z Alkmaar za pierwszy mecz z Legią Warszawa rozgrywany w Holandii. Mimo że postępowanie służb porządkowych w trakcie październikowego meczu i po jego zakończeniu, wzbudziło wiele głosów oburzenia nie tylko w Warszawie, klub z Holandii w oficjalnym oświadczeniu wciąż nie przyjmuje do wiadomości jakichkolwiek uchybień ze swojej strony.
– Z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy do wiadomości zamiar UEFA nałożenia na klub grzywny w wysokości 40 000 euro za zakłócenie porządku po meczu u siebie z Legią Warszawa. UEFA została już poinformowana, że odwołamy się natychmiast po otrzymaniu uzasadnienia – podaje oficjalny komunikat opublikowany na stronie internetowej AZ Alkmaar.
W klubowym oświadczeniu możemy dalej przeczytać: – Zdecydowanie nie zgadzamy się z tym orzeczeniem z kilku powodów. Jest to całkowicie niezrozumiałe, niewytłumaczalne i niedopuszczalne, że UEFA podjęła taką decyzję. Jeśli będzie to konieczne, zwrócimy się do najwyższego możliwego organu prawnego, aby to udowodnić.
ℹ️ Club statement #AZ #azleg #UECL
— AZ (@AZAlkmaar) December 16, 2023
We wspomnianym meczu rozegranym 5 października klub z Alkmaar wygrał z warszawską Legią 1:0 po golu Pavlidisa. Po meczu doszło jednak do przepychanek z udziałem stadionowej ochrony, holenderskiej policji i członków sztabu stołecznej drużyny. W ich wyniku aresztowani zostali Josue i Radovan Pankov, a poturbowany został między innymi właściciel Legii Dariusz Mioduski. Warszawianie odpowiedzieli jednak w najlepszy możliwy sposób i w ostatnim meczu grupowym zrewanżowali się na boisku, pokonując holenderski zespół 2:0 po golach Ribeiro i Kramera. W ten sposób wyrzucili klub z Alkmaar za burtę europejskich rozgrywek.
WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH:
- AZ Alkmaar ukarane! Holendrzy zbiednieją tylko o kilkadziesiąt tysięcy euro
- Karawana Legii idzie dalej
- Z kim może zagrać Legia w 1/16 finału Ligi Konferencji?
- Raków zagrał bardzo dobry mecz?! To przy bardzo złym byłoby chyba 0:20?
Fot. Newspix