– Bardzo boli mnie ta porażka, bo mieliśmy dzisiaj szansę. Nie pamiętam kiedy przegrana aż tak mnie bolała – mówił Vladan Kovacević w rozmowie z TVP Sport po zakończonym meczu Rakowa z Atalantą. Przypomnijmy, mistrzowie Polski przegrali 0:4 w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy, czym zakończyli swój udział w europejskich rozgrywkach w tym sezonie.
Bez dwóch zdań, nie tak wyobrażaliśmy sobie przygodę Rakowa w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrz Polski wyglądał obiecująco w eliminacjach Ligi Mistrzów, gdzie odpadł tuż przed metą, ulegając FC Kopenhadze w 4. rundzie eliminacji.
Faza grupowa to bardzo duże rozczarowanie. Raków zebrał ledwie 4 punkty – zremisował u siebie ze Sportingiem 1:1 i wygrał na wyjeździe ze Sturmem Graz 1:0. Po ostatnim meczu, który skończył się brutalnym laniem od Atalanty 0:4, wywiadu dla TVP Sport udzielił bramkarz „Medalików”, Vladan Kovacević.
– By awansować musieliśmy w tym meczu strzelić gola. Jeżeli nie strzelasz bramek, to nie możesz grać dalej w Europie. Porażka z Atalantą wynikała z błędów w obronie, bo nie pamiętam kiedy przegraliśmy tak wysoko. Znów zabrakło nam skuteczności, a Atalanta wykorzystała niemal każdą swoją okazję i każdy nasz błąd – mówił Kovacević.
Bramkarz Rakowa zabrał także głos w sprawie swojej przyszłości. Wydaje się, że już tej zimy zmieni pracodawcę. – Każdy by chciał iść do lepszej ligi, ale nie wszystko jest w moich rękach. Nie ode mnie to zależy, tylko od innych ludzi, agentów, klubów, które mnie chcą, i zobaczymy. Na razie jestem zawodnikiem Rakowa i tylko na tym się skupiam. Na boisku cały czas pracuję, żeby być lepszym bramkarzem – podsumował.
WIĘCEJ O MECZU RAKÓW – ATALANTA:
Fot. Newspix