Trwa aktualnie spotkanie Rakowa Częstochowa z Atalantą Bergamo. Po pierwszych 45 minutach Włosi prowadzili 2:0, jednak nie statystyka bramek jest najciekawsza.
Medaliki do przerwy nie oddały żadnego celnego strzału. Wydaje się to dość mało interesującą informacją, bo wszyscy widzieliśmy, że pierwsza połowa w wykonaniu gości nie była najlepsza i nie potrzeba do tego żadnych rozbudowanych analiz. Jednak należy tę wiadomość osadzić w pewnym kontekście.
Jak zauważył Mateusz Rokuszewski, taki wynik nie jest wcale wyjątkowy. Drużyna z Limanowskiego (choć dziś raczej z Zagłębiowskiego Parku Sportowego) ani razu nie posłała piłki w światło bramki w przeciągu pierwszych 45 minut. Absurdalne liczby, które tylko podkreślają miałkość, jaką Raków prezentował w swojej grze ofensywnej w tej edycji Ligi Europy.
Raków znów bez celnego strzału do przerwy. 6. raz w fazie grupowej. Komplet. Tradycja.
— Mateusz Rokuszewski (@mRokuszewski) December 14, 2023
Czytaj więcej na Weszło:
- Łazarek był głosem swoich czasów
- Ku pokrzepieniu serc! Polskie awanse z faz grupowych europejskich pucharów
- Smog, maczety, śmierć, czyli Gajos błyszczy w Indonezji
Fot. Newspix