Mateusz Masternak stanął w niedzielę do walki o mistrzostwo świata WBO, mierząc się z Chrisem Billamem-Smithem. Polak prezentował się rewelacyjnie i wygrywał na punkty, lecz nieoczekiwanie wycofał się po siódmej rundzie z powodu kontuzji.
Chris Billam-Smith był zdecydowanym faworytem tego starcia. 33-latek ma na koncie 19 zwycięstw i jedną porażkę, natomiast Masternak miał być dla niego jedynie przystankiem. Starcie okazało się jednak wyczerpujące dla mistrza, który szukał swoich szans głównie w klinczu, lecz raz za razem otrzymywał czyste trafienia. Zapowiadało się na niespodziankę, ale niestety przed ósmą rundą Mateusz Masternak musiał się wycofać ze względu na złamane żebro.
Świeżo po starciu udzielił krótkiego wywiadu dla “TVP Sport”, opowiadając o swojej kontuzji:
– W przedostatniej rundzie poczułem coś dziwnego. Takiego bólu jeszcze nigdy nie miałem. Czułem takie przeszycie gdzieś w stronę kręgosłupa, że po prostu każdy wyprowadzony lewy prosty bolał tak, jakby ktoś mi wbijał nóż w serce. Ból niesamowity. Teraz jest trochę lepiej, natomiast każdy oddech powoduje napięcie. Nawet w przerwie między rundami nie mogłem zrobić pełnego wdechu – powiedział.
.@m_masternak po walce z @ChrisBillam ⬇️
„Nigdy nie czułem takiego bólu. Po każdym wyprowadzonym lewym ciosie miałem wrażenie, jakby ktoś wbijał mi nóż w serce…” pic.twitter.com/I5s7SCPYmH
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 10, 2023
WIĘCEJ O BOKSIE:
- Masternak dał świetną walkę, ale mordercza siła Billama-Smitha była dziś górą
- „Ambicja, wytrwałość, konsekwencja”. Jak bliscy widzą Mateusza Masternaka?
- Lepiej przegrać w boksie, niż zwyciężyć w MMA
Fot.Newspix