Czy możemy poprosić o zakaz stadionowy dla troglodyty, który z sektora kibiców Radomiaka życzył śmierci reanimowanemu kibicowi Widzewa? Oby jak najdłuższy. Z góry dziękujemy.
To poziom zbydlęcenia, który trudno sobie wyobrazić. Mecz Widzewa z Radomiakiem został na chwilę przerwany ze względu na reanimację jednego z kibiców. Każdy obecny na stadionie zdawał sobie sprawę z powodu tej pauzy w grze (jeśli nie widział akcji ratunkowej, to przecież słyszał komunikaty spikera). I kiedy człowiek walczył o życie, troglodyta z sektora Radomiaka wykrzyczał…
„Zdychaj ku*wo”.
Oto nagranie:
Bydło. Chociaż nie, bydło tak się nie zachowuje… #WIDRAD https://t.co/uHq1pUPr8r pic.twitter.com/XBbhHbFhBB
— kukulsky (@KukulskyM) December 2, 2023
Zamieszczamy ten filmik z dwóch powodów.
Po pierwsze: kamery dokładnie nagrały twarz tego dzikusa, więc każdy może sobie ją zobaczyć. Rodzina pewnie będzie dumna. Parafrazując słynny telefon do radia Maryja: pięknie się pan przedstawił przed milionami widzów.
Po drugie: dzięki względnie dobrej jakości nagrania odnalezienie tej istoty człekokształtnej powinno być banalnie proste. Jeśli przychodzenia na stadiony nie zakaże mu klub, niech to zrobią inne organy (apelujemy!).
Kibic Widzewa niestety zmarł. Cześć jego pamięci.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU WIDZEW-RADOMIAK: