Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Narodowym Łotwę 2:0 w meczu towarzyskim. Michał Probierz przed kamerami „TVP Sport” podsumował to spotkanie i pomijając skuteczność, jest zadowolony z postawy całego zespołu.
„Biało-czerwoni” mają za sobą fatalne eliminacje. Mimo że „na papierze” mieliśmy łatwą grupę, to i tak z niej nie wyszliśmy. Ba, w dwumeczu z Mołdawią zdobyliśmy ledwie punkt. I nasza postawa w kolejnych spotkaniach nie napawa optymizmem, mimo zmiany selekcjonera. W marcu czekają nas baraże. W półfinale zagramy z Estonią na Stadionie Narodowym.
Jak ocenia to spotkanie z Łotwą Michał Probierz? – Kolejny raz nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji. Najważniejsze było w tym spotkaniu, żebyśmy realizowali te rzeczy, nad którymi pracujemy. Jestem zadowolony, że praktycznie cały mecz staraliśmy się grać wysokim pressingiem. Nie zawsze nam to wychodziło, bo w drugiej linii momentami mieliśmy trochę problemów, ale robiliśmy to, odbieraliśmy sporo piłek. W pierwszym fragmencie gry stworzyliśmy kilka okazji, więc trzeba po prostu je wykorzystać i zamykać mecz, strzelając trzecią i czwartą bramkę – mówił Probierz.
– Po tych czterech meczach wiem co musimy zrobić, w jakim kierunku pracować i na jakie pozycje szukać piłkarzy. Kwestia niewykorzystanych sytuacji, mieliśmy ich dużo, ale też brawo dla bramkarza Łotwy, bo wiele razy ratował ich przed utratą bramki. Są trzy debiuty i też teraz wiemy jak tych piłkarzy oglądać. Dzisiaj było bardzo dobre przetarcie przed meczem z Estonią. Zawodnicy pokazali charakter i walczyli do ostatniej minuty. Jestem zadowolony z wielu fragmentów w tym spotkaniu. Dużą bolączką jest brak oddawanych strzałów z dystansu, bo praktycznie może oddaliśmy dwa uderzenia sprzed szesnastki – zaznaczył.
WIĘCEJ O MECZU POLSKA – ŁOTWA:
- Kolejny świetny mecz Zalewskiego. Dwie twarze Kiwiora, słaba obrona [NOTY]
- Kilka zrywów i wygraliśmy z Łotwą. Na Estonię pewnie też by wystarczyło
- Oficjalnie: Estonia rywalem Polski w półfinale baraży do ME
- Frankowski: Każde zwycięstwo buduje. Tak samo jak to z Łotwą
Fot. Newspsix