Już dziś o godzinie 20:45 odbędzie się mecz Ukraina – Włochy w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. Lekkie zamieszanie wywołał Aleksander Ceferin, który zdradził swojego faworyta.
To już ostatni zakręt eliminacji do Mistrzostw Europy. Trzecia w tabeli Ukraina zmierzy się z Włochami, a stawką tego meczu będzie bezpośredni awans. Obie drużyny mają tyle samo punktów, lecz to “Azzurri” znajdują się w lepszej sytuacji, bowiem im wystarczy nawet remis.
Prezydent UEFA nie gryzł się w język, gdy zapytano go o ten mecz w “ESPN”. Wyznał, że podchodzi do spotkania subiektywnie, licząc na zwycięstwo reprezentacji Włoch, bowiem ich absencja byłaby katastrofą.
Do jego słów odniósł się selekcjoner Ukrainy, Serhij Rebrow:
– Nie zależy nam na tym, co on ma do powiedzenia. Nie skupiamy się na tego typu komentarzach. Takie słowa mogą jednak mieć wpływ na moich zawodników, chcących wylać jeszcze więcej sportowej złości i zmotywowanych, aby wywalczyć kwalifikację. Myślę, że przydarza nam się dobra okazja. W tym meczu musimy pokazać naszą prawdziwą twarz. W pierwszym spotkaniu popełniliśmy wiele błędów, ale zrozumieliśmy nasze błędy i wyciągnęliśmy wnioski – powiedział były piłkarz.
Ukraina w swoich trzech ostatnich spotkaniach uległa jedynie Włochom, przegrywając wówczas 2:1. Dziś będzie mieć szansę na rewanż.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kylian Mbappe odniósł się do swojej przemiany
- Skandal w czeskiej kadrze! Trzech zawodników wyrzucono ze zgrupowania
- Reprezentacja Francji z rekordowym zwycięstwem
Fot.Newspix