Raków Częstochowa od 6. minuty gra z przewagą jednego zawodnika, natomiast Sporting – z przewagą jednego gola.
To był słodko-gorzki początek meczu dla mistrzów Polski. Z jednej strony z boiska szybko wyleciał Viktor Gyökeres, z drugiej “Medaliki” straciły Zorana Arsenicia, który po faulu Szweda nie był w stanie kontynuować gry.
Jeśli chodzi o bramkę dla zespołu z Portugalii, to w pierwszym kwadransie zdobył ją Sebastian Coates, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Czerwona kartka dla Sportingu i… dramat Rakowa!
Arsenić musiał opuścić boisko , chwilę później 1:0 dla Sportingu pic.twitter.com/bA5aUoc5r6
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) October 26, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- ANIOŁ, DIABEŁ, JOSUÉ
- WESZŁO W BOŚNI. REPORTAŻ KUBY BIAŁKA Z MOSTARU
- RAKÓW I MECZE W LE OD STRONY ORGANIZACYJNEJ
Fot. Newspix