Po spotkaniu Raków – Sturm Graz w 2. kolejce Ligi Europy piłkarze obu drużyn mocno narzekali na stan boiska na ArcelorMittal Park w Sosnowcu. Ustaliliśmy wówczas, że murawa przeszła na przełomie września i października infekcję bakteryjno-grzybiczną, co potwierdził nam Michał Grzyb, rzecznik Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Kilka dni po naszym tekście odbyła się narada, w której uczestniczyli przedstawiciele Rakowa i spółki zarządzającej stadionem. Ustalono plan naprawczy, a pomoc w sprawie zapowiedziała też UEFA. Wszystko ma się wydarzyć przed czwartkowym meczem ze Sportingiem.
Stan murawy w Sosnowcu był krytykowany przez graczy i trenera mistrzów Polski już dwa razy: po pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FC Kopenhagą (0:1) i po ostatnim starciu ze Sturmem.
– Nie chciałbym zamieniać się w greekeepera na konferencji czy w osobę odpowiedzialną za obsługę obiektu. Szkoda, że mecz Ligi Europy odbywa się na takiej murawie. Stan boiska miał wpływ na grę obu zespołów. Gdyby murawa była na wyższym poziomie, to sam mecz byłby po prostu lepszy – mówił po spotkaniu z austriackim klubem Dawid Szwarga, trener mistrzów Polski.
Ludzie z UEFA obecni na meczu ze Sturmem zaoferowali pomoc. Europejska federacja ma specjalną komórkę, zajmującą się murawami.
– Rozmawialiśmy też na ten temat z przedstawicielami UEFA. Oni mają specjalny program pomocowy, jeżeli chodzi o poprawę stanu murawy. Wypełniliśmy ankiety w tej sprawie. UEFA monitoruje temat. Możliwe jest też to, że wyślą kogoś do Sosnowca, żeby pomógł w procesie poprawy stanu boiska – mówił kilka tygodni temu Michał Siara, dyrektor zarządzający Rakowa.
Ustaliliśmy, że faktycznie UEFA poważnie podeszła do sprawy i na początku przyszłego tygodnia na ArcelorMittal Park w Sosnowcu pojawią się przedstawiciele firmy STRI, która odpowiada za stan boisk na imprezach organizowanych pod egidą UEFA. Będą oni oceniać to, co zostało poprawione względem spotkania ze Sturmem i pomogą w jak najlepszym przygotowaniu murawy na czwartkowy mecz 3. kolejki Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona.
– Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy od UEFA informację, że ludzie z firmy STRI pojawią się w Sosnowcu we wtorek. Mamy nadzieję, że pozytywnie ocenią pracę, które od meczu ze Sturmem zrobiły na boisku władze Zagłębiowskiego Parku Sportowego. Ludzie od UEFA mają też doradzić, co zrobić, aby murawa była w lepszej kondycji w kolejnych tygodniach – mówi Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa.
Częstochowski klub od IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów domowe mecze musi rozgrywać na stadionie w Sosnowcu, ponieważ obiekt Rakowa przy ul. Limanowskiego nie spełnia wymogów na IV kategorię UEFA, a na takiej arenie trzeba organizować mecze m.in. w fazie grupowej Ligi Europy.
Jesienią na ArcelorMittal Park mistrzowie Polski mają zagrać jeszcze dwukrotnie:
- 26 października ze Sportingiem Lizbona (18.45)
- 14 grudnia z Atalantą Bergamo (21.00)
Trzeba pamiętać, że na obiekcie w Sosnowcu swoje domowe mecze rozgrywa przede wszystkim pierwszoligowe Zagłębie. Dodając do tego treningi i mecze Rakowa w LE wychodzi na, że tamtejsza murawa jest i będzie jeszcze w tym roku dość mocno eksploatowana.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Rundić: – W Serbii jest wielu menadżerów i o powołaniu do kadry decydują inne czynniki
- Media: Raków Częstochowa chce ściągnąć do siebie dyrektora sportowego z Serie A
- UEFA ukarała Legię Warszawa i Raków Częstochowa
Fot. Newspix