Hubert Hurkacz od zakończonego przed niespełna miesiącem US Open na korcie wystąpił tylko w towarzyskim Pucharze Lavera. Dziś wrócił do gry w zawodowych turniejach i w Szanghaju w dwóch setach pokonał Thanasi Kokkinakisa.
Hurkacz grał z Australijczykiem do tej pory dwukrotnie. Oba mecze rozegrali w tym roku: w Miami i w Cincinnati. W obu przypadkach Polak wygrywał po długich, trzysetowych spotkaniach, zakończonych tie-breakiem decydującego seta. W Szanghaju tie-breaka obaj tenisiści też rozegrali, ale w pierwszej partii. A w nim przewagę szybko wypracował Hurkacz, który wyszedł na prowadzenie 6:3 i wykorzystał trzecią piłkę setową wygrywającym serwisem.
W drugiej partii Hubert nadal świetnie serwował, ani razu nie musiał bronić break pointa, a sam przełamał rywala przy stanie 2:2 w gemach. W konsekwencji doprowadził seta do zwycięstwa bez konieczności rozgrywania kolejnego tie-breaka. Triumfował 6:4, a w całym meczu 2:0.
W III rundzie Rolex Shanghai Masters Hurkacz zagra z Yu Hsiou Hsu. Reprezentant Tajwanu jest 184. w rankingu ATP, do turnieju wszedł poprzez eliminacje, a w drugiej rundzie niespodziewanie pokonał Lorenzo Musettiego.
Fot. Newspix