Joao Felix i Joao Cancelo to dwa nowe nabytki Barcelony. Obaj świetnie weszli do katalońskiego zespołu, który stał się dla nich miejscem oczyszczenia i wyjściem z kryzysu sportowego. Wypowiedzieli się na łamach „Mundo Deportivo” o swoich początkach w klubie.
– Zrezygnowałem z ogromnych pieniędzy dla Barcy, ale potrzebowałem poczuć się znowu szczęśliwym. Starałem się w Chelsea, teraz robię w Barcelonie. Czy trafię tu na stałe? To zależy od sezonu. Barca może negocjować z Atleti, więc zobaczymy. Ja będę robił co w mojej mocy – powiedział Joao Felix na łamach „Mundo Deportivo”.
Napastnik jest jednym z dwóch Portugalczyków, którzy w ostatnich dniach letniego okna transferowego przenieśli się do stolicy Katalonii. Felix zdobył już trzy bramki i zanotował jedną asystę w trzech meczach. Może śmiało mówić o świetnym wejściu. W podobnym tonie wypowiada się również jego rodak Joao Cancelo, którego również przepytało „Mundo Deportivo”.
– Kiedy Barca cię wzywa, musisz iść. Moje rodzina wiedział, że Barcelona zawsze była moim marzeniem. Naciskanie na ten transfer pozostawało obarczone ryzykiem, ale jedyne czego chciałem to FCB. Zawsze będę jednak wdzięczny Manchesterowi City – stwierdził Cancelo, który dotychczas strzelił jednego gola.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:
- Kręcidło: Ferran Torres przedstawia: „Nowy rok, nowy ja”. Poczuł się rekinem i gra lepiej niż kiedykolwiek
- Wydarzenie wieczoru? Manita FC Barcelony i kapitalny występ Joao Feliksa
- Szesnaście lat, siedem meczów i niekończące się zachwyty. Czy Lamine Yamal to kosmita?
Fot. Newspix