Na dniach poznamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W sobotę Cezary Kulesza ogłosił, że zakończył spotkania z kandydatami, a teraz czas na wybór. Wydaje się, że padnie na kogoś z tej trójki – Marek Papszun, Michał Probierz, Jan Urban. Kamil Kosowski w „Przeglądzie Sportowym” mówi, że wybrałby trener Górnika na to stanowisko, ale też podkreśla, że nie zwolniłby Santosa.
Portugalski szkoleniowiec pracował dziewięć miesięcy jako selekcjoner reprezentacji Polski. W tym czasie rozegrał sześć spotkań – trzy zwycięstwa i trzy porażki. Polacy trafili do takiej grupy eliminacyjnej do Euro, że wydawało się to niemożliwe, żebyśmy nie awansowali na ten turniej. Jednak gdy przegrywasz z Mołdawią, Albanią i Czechami, a za tobą już połowa eliminacji, nie daje ci to powodów do wielkiego optymizmu.
– Gdyby to ode mnie zależało, nie zwolniłbym Fernando Santosa. Pozwoliłbym Portugalczykowi dokończyć te eliminacje i ewentualnie awansować do przyszłorocznych mistrzostw Europy, bo cały czas w to wierzę. I dopiero wtedy myślałbym o ewentualnej zmianie. Podobne zdanie mam na temat decyzji personalnych wobec piłkarzy, bo to oni razem z selekcjonerem doprowadzili do tej sytuacji. Cezary Kulesza powinien był wytrzymać ciśnienie do końca, pozwolić piłkarzom i trenerowi pokazać charakter i awansować na turniej – stwierdził Kosowski.
– Kulesza uległ presji. Myślałem, że stanie murem za selekcjonerem. Wczoraj był temat Santosa, dziś już go nie ma, nic się nie stało, jedziemy dalej, wybieramy sobie nowego trenera. Generalnie sprawa przeszła bez echa, a to są naprawdę jakieś jaja… Obserwuję to wszystko i jestem w stanie zrozumieć Macieja Skorżę, który choć jest naturalnym kandydatem i kiedyś w końcu zostanie selekcjonerem kadry narodowej, to nie jest obecnie tym zainteresowany. Wybrał inny kierunek, w moim przekonaniu to sytuacja zrozumiała, bo w reprezentacji panuje bałagan, jakiego nie było od wielu lat – zaznaczył „Kosa”.
Dlaczego Kosowski ostawiłby teraz na Jana Urbana? – To jest człowiek z ogromnym autorytetem piłkarskim, potrafiłby dogadać się ze wszystkimi stronami, nawet jeżeli one są skłócone.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Niech włosy staną dęba. Reprezentacja, w której każdy chciał świętego spokoju
- Jaka brzydka katastrofa
- Reprezentacja Strachu potrzebuje innego typu selekcjonera
- Stanowski o kadrze: MEM NARODOWY
- Jak nie budować zawodnika? Przykład Mateusza Wieteski
- Łatwiej strzelać do kolegów w wywiadzie, niż gole w eliminacjach
- WON! Santosa trzeba zwolnić natychmiast
Fot. Newspix