Reklama

Josue jednak uniknie więzienia za radość po golu – ukarano go tylko grzywną. Co za ulga

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

13 września 2023, 14:13 • 3 min czytania 99 komentarzy

2030 rok. Piłkarz po strzelonym golu przeprasza każdego zawodnika drużyny przeciwnej z osobna, podbiega też do sztabu, by się pokajać, na koniec meczu bierze mikrofon i wyraża kilka słów żalu oraz wsparcia dla kibiców przyjezdnych. Po spotkaniu zaś pisze odręczny list do pokonanego klubu, by ten się nie martwił, bo on tak naprawdę strzelać nie chciał. Mimo wszystko zostaje jednak ukarany. Powód prozaiczny – użył niebieskiego długopisu, nie zaś czerwonego, a jak powszechnie wiadomo, niebieski to smutniejszy kolor niż czerwony (tym bardziej że ten niebieski wchodził już w granat, brrr).

Josue jednak uniknie więzienia za radość po golu – ukarano go tylko grzywną. Co za ulga

Absurd? Niby tak, ale czasem można odnieść wrażenie, że zmierzamy w kierunku całkowitej poprawności, szczególnie w takie dni, jak ten, kiedy Jouse został ukarany za celebrację bramki w starciu z Widzewem. Grzywna jest symboliczna, ledwie dwa tysiące złotych, ale sam fakt, że Komisja Ligi zajęła się taką pierdołą, świadczy o tym, że nie jest z futbolem najlepiej.

Przypomnijmy – Josue strzelił gola z karnego, ukłonił się przed sektorem Widzewa i został zaatakowany przez Hanouska, który stwierdził – tak nie wolno!!! Według informacji Sport.Tvp.pl Komisja Ligi też stwierdziła, że tak nie wolno (!!!) i za „prowokowanie kibiców Widzewa” ukarała zawodnika finansowo.

Reklama

Czekamy na kolejne takie decyzje Komisji Ligi

Przede wszystkim należy wyrazić nadzieję, że fani łódzkiego zespołu podnieśli cię po tym ciosie i nie sprawdzają przed spaniem, czy Josue nie czai się pod łóżkiem. Jak wiadomo kibice to ludzie niezwykle empatyczni, a jak ci z Widzewa wywieszali transparent, w którym nazywali Legię panią lekkich obyczajów, to mieli po prostu gorszy dzień i należy im wybaczyć.

Ponadto liczymy, że Komisja Ligi będzie konsekwentna (a przecież KL z konsekwencji słynie, prawda?). Jeśli więc jakiś zawodnik po golu przyłoży palec do ust, należy go surowo ukarać. Jeśli do do ucha, by niezwykle złośliwie stwierdzić – no krzyczcie, krzyczcie na mnie – rozważylibyśmy już zawieszenie. A jazda po kolanach do chorągiewki? To się nie godzi, na pewno w drużynie przeciwnej ktoś kiedyś miał kontuzje kolana, tania, marna prowokacja. Zawiesić z wielką mocą.

Ech, dajcie spokój. Futbol to emocje, rozrywka, a niektórzy na siłę chcą z niego zrobić zawody ministrantów. Josue nie zrobił nic złego – nie pokazał środkowego palca, nie zrobił gestu Kozakiewicza, nie zdjął spodenek i nie machał tyłkiem. Ot, ukłonił się i rozłożył ręce. Był to więc tylko i wyłącznie element show, na który musi być pozwolenie.

Komisja Ligi zawraca głowę

Przez lata narzekaliśmy, że tej lidze brakuje osobowości, a jak się trafił gość, który nie dość, że potrafi grać w piłkę, to jeszcze charakter ma – zawraca się mu gitarę jakimiś pierdami w Komisji Ligi. Zresztą nie chodzi tylko o niego: gdyby podobną karę otrzymywał jakikolwiek zawodnik jakiegokolwiek innego zespołu za to samo „przewinienie”, też kręcilibyśmy głową z niedowierzaniem. Bo naprawdę można już mieść dość tego chodzenia z chusteczkami i sprawdzaniem, czy ktoś nie poczuł się urażony.

Dziwny twór, ta Komisja Ligi. Jak się ma zająć czymś na poważnie, to robi sobie jaja swoimi decyzjami, a jak ma temat śmieszny, to wtedy już podchodzi do niego z wielką powagą.

Jak wam się nudzi, to idźcie na spacer. Niekoniecznie musicie z niego wracać.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Kolejny freak czy wielka szansa dla boksu? Kim jest Jake Paul?

Szymon Szczepanik
3
Kolejny freak czy wielka szansa dla boksu? Kim jest Jake Paul?

Ekstraklasa

Piłka nożna

Pożegnanie z Boenischem i Sousą, kapitan Piotr i Glik. Mecze o punkty bez „Lewego”

Szymon Piórek
1
Pożegnanie z Boenischem i Sousą, kapitan Piotr i Glik. Mecze o punkty bez „Lewego”

Komentarze

99 komentarzy

Loading...