Reprezentacja Polski przegrała w Tiranie z Albanią 0:2 i spadła na przedostanie miejsce w grupie eliminacyjnej do mistrzostw Europy. “Biało-Czerwoni” nie tylko rozczarowują pod względem stylu, ale również wyników. Kamil Kosowski w najnowszym felietonie dla “Przeglądu Sportowego” krytykuje Fernando Santosa i zauważa, że ta kadra jest uzależniona od Lewandowskiego i nikt nie myśli o tym, co będzie, gdy on zakończy karierę reprezentacyjną.
Fernando Santos jest selekcjonerem reprezentacji Polski od końca stycznia tego roku. W eliminacjach do mistrzostw Europy przegrał trzy z pięciu możliwych spotkań. Stracił w nich aż osiem goli. Poniósł porażki z Czechami (1:3), Mołdawią (2:3) i Albanią (0:2). Mimo to Portugalczyk uważa, że ta kadra się rozwija i idzie w dobrym kierunku.
– Na razie mam wrażenie, że słucham polityka. Obietnic było dużo, nie wyszło z nich nic. Wszystko jest jednak determinowane przez wyniki. W tak słabej grupie eliminacyjnej wydawało się, że pójdzie zgodnie z planem. Gdybyśmy wygrali z Czechami i Mołdawią, bylibyśmy liderem i otoczka wokół oraz w środku kadry byłaby zgoła inna. Wtedy też prawdopodobnie więcej młodych piłkarzy widzielibyśmy w reprezentacji – uważa Kamil Kosowski 52-krotny reprezentant Polski.
– Dochodzę też do takiego wniosku, że nasza kadra zacznie budować swój styl oraz tożsamość, jak przestanie w niej grać Robert Lewandowski. To nie są słowa ataku w stronę Roberta, bo w pewnym momencie był najlepszym piłkarzem świata i daje kadrze dużo. Mam jednak wrażenie, że od wielu lat reprezentacja jest uzależniona od Lewandowskiego i budowana wokół niego – zauważa “Kosa”.
– Tam nie ma planu B. Przez długie lata Robert zawsze dbał o siebie, nie był kontuzjowany, prezentował się znakomicie i wiele dał kadrze, więc ona nie musiała mieć drugiego oblicza – bez Roberta. Bo on zawsze był. Nie trzeba było myśleć o tym, co się stanie, jeśli go zabraknie. Chcę jednak podkreślić, że absolutnie nie kończę kapitanowi kariery w reprezentacji, bo on odejdzie na własnych zasadach, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że kiedyś go zabraknie – dodaje.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Niech włosy staną dęba. Reprezentacja, w której każdy chciał świętego spokoju
- Jaka brzydka katastrofa
- Reprezentacja Strachu potrzebuje innego typu selekcjonera
- Stanowski o kadrze: MEM NARODOWY
- Jak nie budować zawodnika? Przykład Mateusza Wieteski
- Łatwiej strzelać do kolegów w wywiadzie, niż gole w eliminacjach
- WON! Santosa trzeba zwolnić natychmiast
Fot. Newspix