Reklama

Supermoc Legii Warszawa? Serie rzutów karnych

Mateusz Janiak

Autor:Mateusz Janiak

01 września 2023, 00:54 • 3 min czytania 37 komentarzy

Pod koniec XVIII wieku Benjamin Franklin, jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych, stwierdził w liście do Jeana-Baptiste’a Le Roya, fizyka i jednego z twórców „Wielkiej encyklopedii francuskiej”, że na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Ale gdyby Amerykanin pisał do Francuza nie w 1789 roku, a 2023, musiałby dodać, że również wygrana prowadzonej przez Kostę Runjaica Legii Warszawa w serii rzutów karnych.

Supermoc Legii Warszawa? Serie rzutów karnych

Oczywiście, to hiperbola, wiemy o tym. Naturalnie, pewnie nawet gdyby Franklin kreślił cokolwiek do Le Roya w 2023 roku, to w życiu nie wspomniałby o żadnej Legii z Warszawy, bo i zapewne nie miałby pojęcia o jej istnieniu. Ale napisaliśmy tak, by uwypuklić kapitalną passę drużyny Łazienkowskiej 3.

W tym roku zawodnicy trenera Kosty Runjaica trzykrotnie musieli walczyć o zwycięstwo w serii jedenastek i trzykrotnie triumfowali.

2 maja – finał Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. 0:0 po dogrywce (przy czym od szóstej minuty legioniści musieli radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Yuriego Riberio), dochodzi do karnych. Wynik – 6:5. Bezbłędnie strzelali Bartosz Slisz, Maciej Rosołek, Rafał Augustyniak, Patryk Sokołowski, Paweł Wszołek i Maik Nawrocki.

15 lipca – potyczka o Superpuchar z Rakowem Częstochowa. 0:0, tym razem bez dogrywki (takie zasady obowiązują w tym meczu), zwycięzcę należy wyłonić poprzez jedenastki. Wynik – 6:5. Bezbłędnie strzelali Slisz, Augustyniak, Blaz Kramer, Josue, Marc Gual i Nawrocki, a pomylił się tylko Rosołek.

Reklama

Wreszcie 31 sierpnia – rewanż fazy play-off eliminacji Ligi Konferencji z FC Midtjylland. 1:1 po dogrywce, znowu karne. Wynik – 6:5. Bezbłędnie strzelali Slisz, Ernest Muci, Radovan Pankov, Kramer, Josue i Rosołek.

19 rzutów karnych w trzech seriach i 18 wykorzystanych. 11 różnych wykonawców. Dziesięciu nieomylnych.

To dało Legii Puchar Polski, Superpuchar i fazę grupową Ligi Konferencji. Dwa trofea i trzy miliony euro od UEFA (przynajmniej tyle).

To musi robić wrażenie.

To nie przypadek.

Bo o zwycięstwie w jedenastkach wcale nie decyduje ślepy los, a siła mentalna. – Nikt mi nie wmówi, że rzuty karne to loteria. To jest test na odporność psychiczną – napisał na Twitterze wybitny napastnik i ekspert telewizyjny Gary Lineker w kwietniu 2014 w trakcie półfinału Pucharu Anglii Arsenal kontra Wigan. Takie samo podejście reprezentowali Niemcy, którzy przy okazji mundialu w 2006 roku ćwiczyli wykonywanie jedenastek w obecności psychologa sportu.

Reklama

I piłkarze Legii za kadencji Kosty Runjaica akurat te testy na odporność psychiczną zdają celująco. Są prymusami, których nauczyciele mogą stawiać za wzór reszcie. Na apelu szkolnym zostaną zaproszeni przed wszystkich, by uścisnąć dłoń dyrektora…

Dobra, wróć! Zapędziliśmy się, tyle że to nie zmienia faktu – zawodnicy z Ł3 podczas serii karnych stają się zajebiście silni psychicznie. Bo oczywiście, znowu pomógł Kacper Tobiasz, który obronił uderzenie Stefana Gartenmanna, ale by interwencja była w ogóle potrzebna, najpierw swoje musieli zrobić jego koledzy. Tak samo jak w starciu o Puchar Polski, bramkarz skutecznie interweniował za szóstą próbą (w maju okazał się lepszy niż Mateusz Wdowiak). Nie umniejszamy osiągnięciu 20-latka, tylko podkreślamy, że najpierw kumple musieli stanąć na wysokości zadania. Mieli pięć okazji do błędu i w obu wypadkach z żadnej nie skorzystali (inaczej było w rywalizacji o Superpuchar).

Pół żartem, pół serio można napisać, że goście z Danii powinni godzić się z porażką, kiedy tylko skończyła się dogrywka. Przyszło im się mierzyć z zespołem, który akurat w tym elemencie w ostatnich czterech miesiącach stał się kapitalny. Gdybyśmy jeszcze na chwilę cofnęli się do XVIII wieku i ktoś chciałby wyzwać legionistów na potyczkę, bez wątpliwości wybraliby jedenastki jako sposób rozstrzygnięcia sporu. O ile w trakcie meczu mogą zawalić (co nie, Josue?), o tyle w seriach decydujących o wygranej są skuteczni do bólu.

Dlatego w 2023 roku pewne są tylko śmierć, podatki i triumf prowadzonej przez Kostę Runjaica Legii Warszawa w karnych.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

foto. FotoPyk

Rocznik 1990. Stargardzianin mieszkający w Warszawie. W latach 2014-22 w Przeglądzie Sportowym. Przede wszystkim Ekstraklasa i Serie A. Lubi kawę, włoskie jedzenie i Gwiezdne Wojny.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Liga Konferencji

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

37 komentarzy

Loading...