Poznaliśmy fazę grupową Ligi Mistrzów, która po raz ostatni odbywa się w takiej formule. Do grupy śmierci trafiły PSG, Borussia Dortmund, AC Milan i Newcastle United.
Grupa F tegorocznej Ligi Mistrzów jest napakowana jak autobus do Lichenia w trakcie okresu pielgrzymkowego. Rokrocznie Paris Saint-Germain stawiane jest w gronie faworytów do zdobycia Pucharu Europy. Choć zespół przeszedł rewolucję, odeszli z niego Leo Messi czy Neymar, to i tak skład jest pełen gwiazd na czele z Kylianem Mbappe, który znajduje się prawdopodobnie przed okazją rozegrania ostatniego sezonu w barwach Les Parisiens w karierze. Zapewne będzie chciał zostawić po sobie coś trwalszego niż kilka mistrzostw Francji, a Champions League będzie tego najlepszą okazją.
Grupa F nabita jak kabanos
Pytanie, czy PSG w ogóle wyjdzie z grupy! Pozostałe kluby znajdujące się w niej również mają ogromne apetyty. Borussia Dortmund to w końcu wicemistrz Niemiec. BVB straciło jednak tytuł w ostatnim kwadransie ostatniej kolejki. Choć w drużynie z Zagłębia Ruhry nie ma już Jude’a Bellinghama, to wciąż podopieczni Edina Terzicia posiadają sporo jakości, a włodarze z Dortmundu pracują jeszcze nad dwoma dużymi wzmocnieniami. Zęby na awans ostrzy sobie również AC Milan, który w poprzedniej edycji zatrzymał się dopiero na półfinale. Rossoneri znacząco wzmocnili się w letnim oknie, wydając przeszło 110 mln euro, sprowadzając na San Siro m.in. Christiana Pulisica czy Rubena Loftusa-Cheeka. Okazję, by powrócić na ten legendarny stadion, otrzyma natomiast Sandro Tonali, którego pozyskał Newcastle United – ostatni uczestnik grupy F. Sroki napędzane arabskimi pieniędzmi są nową siłą Premier League. Powróciły do Champions League po 21 latach i mogą sporo namieszać.
Liga Mistrzów to również okazja, by najlepsi polscy piłkarze zaprezentowali się na największej scenie piłkarskiej w Europie. Ponownie szansę sprawdzenia się na tle najlepszych napastników otrzymał Kamil Grabara. O ile przed końcem okna nie odejdzie z Kopenhagi, ponownie uda się do Manchesteru, tym razem, by zmierzyć się z United, a także skonfrontuje się z Harry’m Kane’em z Bayernu Monachium, który sondował możliwość jego sprowadzenia. Finalnie Die Roten postawili na Daniela Peretza.
Lewy może nabić licznik
Wielkie mecze czekają również Piotra Zielińskiego. Polski pomocnik uda się m.in. na Santiago Bernabeu czy Stadion Olimpijski w Berlinie. 30-latek wybrał to niż wielkie pieniądze i mecze z Al-Hilal, Al-Nassr czy Abha Club. Napoli Zielińskiego ponownie zamierza namieszać w rozgrywkach, a sam zawodnik znowu celuje w najlepszą jedenastkę Champions League. Miano czarnego konia może natomiast przypaść Arsenalowi, który trafił do niezbyt wymagającej, ale wyrównanej grupy B. Kanonierzy, w których składzie występuje Jakub Kiwior, powracają do Ligi Mistrzów po sześciu latach. Ekipa Mikela Artety zmierzy się m.in. z Lens, w którym gra Przemysław Frankowski. Może nas czekać zatem polski pojedynek.
W Champions League możemy zobaczyć również Maika Nawrockiego reprezentującego Celtic, a także Kamila Piątkowskiego z Salzburga i Łukasza Łakomego z Young Boys Berno. W teorii najwięcej szans na grę powinien otrzymać pierwszy z nich.
Do najłatwiejszej z grup przydzielono natomiast Barcelonę. Z FC Porto, Szachtarem Donieck i Royal Antwerp Robert Lewandowski będzie miał okazję mocno podreperować swój dorobek bramkowy. W zeszłym sezonie Duma Katalonii nie awansowała do fazy pucharowej, dlatego licznik polskiego napastnika zatrzymał się 91. trafieniach. Z piątki najlepszych strzelców wszechczasów tylko on pozostał dalej w grze, dlatego należy trzymać kciuki, by przekroczył granicę stu trafień, umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji, a najlepiej dogonił Messiego. Potrzebowałby na to co najmniej dwóch fenomenalnych sezonów. Czy pierwszy czeka go właśnie teraz? Po raz pierwszy przekonamy się o tym za trzy tygodnie, gdy rozpoczną się mecze fazy grupowej Champions League.
Liga Mistrzów: faza grupowa 2023/24
Grupa A
- Bayern Monachium
- Manchester United
- FC Kopenhaga
- Galatasaray
Grupa B
- Sevilla
- Arsenal
- PSV Eindhoven
- Lens
Grupa C
- SSC Napoli
- Real Madryt
- SC Braga
- Union Berlin
Grupa D
- SL Benfica
- Inter Mediolan
- Salzburg
- Real Sociedad
Grupa E
- Feyenoord
- Atletico Madryt
- SS Lazio
- Celtic
Grupa F
- Paris Saint-Germain
- Borussia Dortmund
- AC Milan
- Newcastle United
Grupa G
- Manchester City
- RB Lipsk
- Crvena zvezda
- Young Boys
Grupa H
- FC Barcelona
- FC Porto
- Szachtar Donieck
- Royal Antwerp
To ostatni raz, gdy Liga Mistrzów odbywa się w formule z fazami grupowymi. Od przyszłego sezonu dojdzie do wielu rotacji. Poniżej wypisaliśmy wszystkie elementy, które ulegną zmianie od 2024 roku.
- 36 zespołów bez podziału na grupy
- osiem kolejek zamiast sześciu,
- brak meczów każdy z każdym
- każdy zespół rozegra 8 meczów z 8. różnymi drużynami
- brak podziału na grupy – wszystkie zespoły utworzą jedną tabelę
- do 1/8 awansuje 8 najlepszych zespołów
- o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów w barażach zagrają zespoły z miejsc 9-24
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Tak niewiele i tak wiele od Ligi Mistrzów
- Jak bardzo zabolą Raków kolejne kontuzje?
- Diabeł tkwi w szczegółach, czyli duńska metoda na sukces
Fot. Newspix