Leo Messi zdobył swojego pierwszego gola w MLS. Argentyńczyk popisał się świetną akcją, po której trafił do pustej bramki New York Red Bulls, przypieczętowując pierwsze od ponad trzech miesięcy ligowe zwycięstwo Interu Miami.
Po triumfie w Leagues Cup i wyeliminowaniu Cincinnati w Pucharze USA Inter Miami powrócił do MLS. Po 22. meczach zespół z Florydy plasował się na ostatnim miejscu Konferencji Wschodniej. Miał również najsłabszy bilans spośród wszystkich drużyn amerykańskiej elity. Było to jednak do czasu transferu Leo Messiego. On zmienił wszystko, tym razem również to, że Inter przerwał trzymiesięczną serię meczów bez zwycięstwa.
Co prawda Argentyńczyk pojawił się na boisku po godzinie gry, ale to i tak wystarczyło, by pokazał nieco magii w starciu z New York Red Bulls. Na pochwały zasługuje jednak cały Inter. Ekipa z Miami rozklepała kilkoma podaniami obronę Byków. Zdobycie bramki przez Messiego było formalnością, ale i tak warto odnotować jego pierwsze ligowe trafienie za oceanem.
Messi –> Cremaschi –> MESSI
OUT. OF. THIS. WORLD. pic.twitter.com/NzBKniNExm
— Major League Soccer (@MLS) August 27, 2023
Od transferu Messi zdobył już 11 bramek i zanotował trzy asysty w dziewięciu meczach.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szymański czaruje Turcję skuteczniej niż Mesut Ozil
- Trudna walka o nierozmienienie kariery. Jak nowoczesny futbol odjechał Glikowi
- Kręcidło: Rubiales chciał być gwiazdą, a doszczętnie się skompromitował. Na placu boju został prawie sam
Fot. Newspix