Reklama

Exposito, Raków, Śląsk: olbrzymie dylematy i konflikty interesów

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

27 sierpnia 2023, 16:03 • 3 min czytania 13 komentarzy

Erik Exposito i Śląsk Wrocław to trudny i burzliwy związek. Już kilka razy zanosiło się na to, że odejście jest przesądzone, ale potem na ostatniej prostej sprawa się wysypywała i trzeba było do siebie wrócić. Niedawno starania o Hiszpana ponowił Raków. Sprawa teoretycznie jest zamknięta (Śląsk wydał w tej sprawie jednoznaczne oświadczenie), lecz nie można wykluczyć, że w ostatniej chwili coś się jeszcze zmieni. Na to przynajmniej liczy otoczenie piłkarza. W tle widać mnóstwo dylematów i konfliktów interesów.

Exposito, Raków, Śląsk: olbrzymie dylematy i konflikty interesów

Exposito jedną nogą był już poza klubem zimą 2022, gdy wysypał się niemal pewny transfer do Chin, w styczniu tego roku, kiedy na własne życzenie udaremnił przejście do Rakowa przez próbę podwyższenia swoich żądań  i na początku tego lata, kiedy wydawało się, że tym razem wszystko się uda i kupi go turecki drugoligowiec Eyupspor. W tym ostatnim przypadku zniecierpliwiony Jacek Magiera stwierdził, że albo piłkarz wreszcie dopnie swoje odejście, albo na żadne kolejne próby tego lata mu nie pozwoli. Gdy stało się jasne, że i Bosfor nie jest mu pisany, trener uczynił go kapitanem drużyny.

Erik Exposito w Rakowie? Dla Śląska temat zamknięty, dla drugiej strony niekoniecznie

Obdarzony dużym zaufaniem Exposito wszedł w ten sezon tak dobrze, że Raków znów postanowił o niego powalczyć. Tomasz Włodarczyk z Meczyków pisał o porozumieniu między klubami (600 tys. euro i duże bonusy dla Śląska) oraz ustalonych warunkach kontraktu indywidualnego. Wszystko blokuje Jacek Magiera i z jego perspektywy trudno się dziwić. Sprzedaż kluczowego ogniwa ofensywy w tak późnym terminie byłoby jak sportowe samobójstwo, zwłaszcza że odeszli już przecież John Yeboah i Dennis Jastrzembski.

Zamieszanie zrobiło się tak wielkie, że Śląsk wydał oficjalny komunikat, próbując przy okazji podważyć wiarygodność dziennikarza. W treści czytamy: “Nie zawsze trzeba wierzyć w każdy artykuł, który pojawi się w przestrzeni medialnej”. Kibice chętnie przyjęli za pewnik, że pismak “został wyjaśniony”.

Reklama

Fakty są jednak takie, że Włodarczyk niczego sobie nie wymyślił, a sam transfer zatrzymała stanowcza reakcja Magiery, o której zresztą pisał. Sam zawodnik i jego otoczenie wciąż liczą, że uda się zmienić stanowisko klubu i temat odejścia traktują jako aktualny. Szefowie WKS-u po wydaniu komunikatu są jednak pod ścianą. Gdyby kilka dni później sprzedali Exposito, ośmieszyliby się w oczach opinii publicznej. Podkopany zostałby również autorytet Jacka Magiery, który stawia jednoznaczne weto, gdy słyszy o ofertach dla napastnika. Po fiasku przenosin do Eyupsporu, jasno określił swoje oczekiwania: daję ci opaskę kapitańską, ale nigdzie już cię nie wypuszczam.

Co się bardziej opłaci?

Z drugiej strony to już naprawdę ostatni moment, żeby zarobić na Hiszpanie przyzwoite pieniądze. Za rok kończy mu się kontrakt, od stycznia może rozmawiać z każdym. Wiadomo, że utrzymanie w Ekstraklasie waży więcej niż 600 tys. euro, ale gdyby to było takie proste, w Śląsku nie zdecydowaliby się także na sprzedaż Yeboaha. Dyrektor sportowy David Balda 28 czerwca fotografował się z Niemcem, radośnie informując, że znów trenuje on z WKS-em po rekonesansie we Francji, a 6 lipca… Yeboah został przedstawiony w Rakowie.

Trzeba brać pod uwagę każdy czynnik, również taki, że ryzykuje się pozostaniem w zespole obrażonego i zdemotywowanego zawodnika, który pobierając wysoką pensję będzie już tylko odliczał dni do odejścia. No ale tu wracamy do tego, że klub po swoim oświadczeniu w zasadzie nie ma innego wyjścia. Zawsze pozostaje wiara, że motywatorskie talenty Magiery jeszcze raz zadziałają i nawet jeśli Exposito na początku będzie zawiedziony, to szybko dotrze do niego, że im lepiej zaprezentuje się w ostatnich miesiącach w Śląsku, tym wyższy kontrakt wynegocjuje u przyszłego pracodawcy.

Z dużym zaciekawieniem będziemy obserwować końcówkę letniego okienka.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. FotoPyK

Reklama

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Ekstraklasa

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
55
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

13 komentarzy

Loading...