Lois Openda to nowa gwiazda RB Lipsk. Napastnik w debiucie w Bundeslidze strzelił gola. Miał też mniej chlubny moment. Nie trafił na pustą bramkę, przy dobitce trafił w słupek, a po chwili opuścił boisko. Wszystkie te wydarzenia odbyły się w ciągu pięciu minut.
Lois Openda przyszedł latem z Lens do Lipska za blisko 40 mln euro. Swój pierwszy mecz w barwach Byków rozegrał w Superpucharze Niemiec przeciwko Bayernowi Monachium. W Bundeslidze debiut wystąpił po raz pierwszy w sobotę i od razu zrobił furorę.
W 71. minucie Openda strzelił debiutanckiego gola głową, dzięki czemu Lipsk złapał kontakt z Bayerem Leverkusen. Zmniejszył stratę na 2:3. Chwilę później napastnik znalazł się w sytuacji do uderzenia na pustą bramkę. Nie trafił jednak w piłkę, a dobitka zatrzymała się na słupku, w wyniku czego zmarnował okazję do doprowadzenia do remisu. Po tych zdarzeniach trener Marco Rose ściągnął Belga, który był wyraźnie podłamany.
Raz jeszcze sytuacja z Opendą. Rany, to jest potężny kandydat do pudła tego sezonu 😳pic.twitter.com/9FiqpM6KJm
— Maciej Łanczkowski (@mlanczkowski) August 19, 2023
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Trela: Bayern swoim najgroźniejszym rywalem. Trudny początek Tuchela w Monachium
- Złoto dla zuchwałych. Harry Kane w Bayernie, czyli imperium kontratakuje
- Niemczycki: – Nauka niemieckich zwrotów, wywołała szok w klubie
Fot. Newspix