Robert Lewandowski wziął udział w konferencji prasowej przed towarzyskim spotkaniem z Niemcami, które odbędzie się w piątek na Stadionie Narodowym.
O pożegnaniu Jakuba Błaszczykowskiego:
– Myślę, że to fajny moment dla niego, wielkie przeżycie. Nie wiem, jak to będzie dokładnie wyglądało, ale myślę, że to kwestia do ustalenia między Kubą, trenerem i Związkiem.
O reprezentacji Niemiec i ich podejściu do meczu z Polakami:
– Wiadomo, że mają większe możliwości. Nawet, jeżeli podejdą do tego meczu z większym luzem, to i tak jakość i umiejętności są. Akurat wiem, że reprezentacja Niemiec jest na etapie przebudowy i szukania optymalnego składu. Jest dużo nowych, młodych nazwisk, które będą chciały się pokazać. Rozgrywając trzy spotkania w 12 dni, po całym sezonie grania, to olbrzymie wyzwanie i na pewno też zmiany w tej reprezentacji będą.
Jak ocenia swój pierwszy sezon w FC Barcelonie?
– Na pewno był to wyjątkowy sezon. Myślę, że był to bardzo dobry sezon – zdobyliśmy mistrzostwo, a ja osobiście wygrałem tytuł króla strzelców La Liga. Patrząc na proces przebudowy całego klubu, to wielkie rzeczy się dzieją i cały czas jest to widoczne. Wiedziałem, że w tym pierwszym sezonie mogą przyjść momenty słabsze. Przed sezonem zadałem sobie pytanie, kiedy chciałbym, żeby ten cięższy moment przyszedł? Powiedziałem, że później i trochę to “wykrakałem” chyba. Mundial wpłynął nie tylko na mnie, ale na wielu zawodników – sprawił, że ta druga część sezonu była ciężka. Ostatecznie wszystko wróciło na właściwe tory i jestem bardzo zadowolony z tego sezonu.
Czy reprezentację Polski “stać” na to, żeby dziś rezygnować z Grzegorza Krychowiaka czy Kamila Glika?
– Pytanie, kiedy jest idealny moment na zmianę pokoleniową? To się zawsze działo, dzieje i będzie dziać. Wiadomo, że im mniejszą łyżką, tym lepiej, bo jednak zmiana zawodników na 2-3 pozycjach jest dużo łatwiejsza niż w jednym momencie na 5-6. Mówimy o zawodnikach, którzy wiele dali tej reprezentacji, wiele lat w niej grali. Czy stać na zmianę na to? Jeżeli trener podjął taką decyzję, to uważa, że tak, że to jest ten moment. Jako kapitan chcę dla tej reprezentacji jak najlepiej, żeby wygrywała, żeby się rozwijała. Mam nadzieję, że wybory trenera będą trafione.
O Idze Świątek:
– Oglądałem mecz Igi. Nie gram w tenisa, ale ostatnio zdarza mi się, że gram w padla, który jest bardzo popularny w Hiszpanii. Bardzo to polubiłem. Oglądałem finał, spodziewałem się łatwiejszej przeprawy w drugim secie, ale myślę, że to też jest emocjonujące, jeżeli Iga musi troszkę bardziej powalczyć o wygraną.
O zainteresowaniu z Arabii Saudyjskiej:
– Nie było takiego tematu, nie myślę o tym. Mój kontrakt jeszcze “trochę” trwa. Słyszę, co się dzieje, ale mnie to nie dotyczy, więc na razie mam priorytety w innym kierunku nastawione.
O grze w reprezentacji:
– Chęci cały czas są, motywacja jest. Jeżeli musiałbym szukać tej motywacji, to pewnie bym tu teraz nie siedział, tylko był gdzieś na wakacjach.
O meczu z Mołdawią:
– Zdajemy sobie sprawę, że mecz z Mołdawią jest naprawdę ważny. Chcemy nie tylko wygrać spotkanie, ale zacząć lepiej grać, lepiej funkcjonować.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- PODOPIECZNI FERNANDO SANTOSA POKONALI LEGIĘ U-19
- SANTOS: – MECZ Z NIEMCAMI TO BEZUŻYTECZNE SPOTKANIE
Fot. Newspix