Reklama

Leśnordorski: – “Nigdy Więcej” i UEFA? To perfidny biznes do wyłudzania kasy

redakcja

Autor:redakcja

03 czerwca 2023, 12:37 • 3 min czytania 115 komentarzy

Były prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski w ostrych słowach wypowiedział się w Stanie Futbolu o stowarzyszeniu “Nigdy Więcej” i jej relacji z UEFA, która mogła zaszkodzić Szymonowi Marciniakowi. 

Leśnordorski: – “Nigdy Więcej” i UEFA? To perfidny biznes do wyłudzania kasy

“Nigdy Więcej” i UEFA? To biznesowa relacja. UEFA już lata temu postanowiła zapłacić stowarzyszeniu kasę, żeby polowało na czarownice. I to może się wydawać śmieszne, ale długofalowe konsekwencje wizerunkowe są takie, że tego się już nie da odkręcić. Mam za sobą kilka lat doświadczeń z “Nigdy Więcej”. Parę milionów złotych mnie to kosztowało. Za tym nie ma ideologii – to jest zwykły, perfidny biznes. Nastawiony na wyłudzanie kasy na takich właśnie mechanizmach – nie krygował się ze swoją opinią Bogusław Leśnodorski w Stanie Futbolu.

Były prezes Legii zdradził m.in., dlaczego spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów z Realem Madryt w Warszawie odbyło się przy pustych trybunach. Nie stały za tym wybryki kibiców podczas starcia z Borussią Dortmund, a donosy “Nigdy Więcej” do UEFA. W zasadzie każde spotkanie Wojskowych w europejskich pucharach kończyło się karą finansową, a czasami nawet większymi reperkusjami, dla warszawskiego klubu.

To przez “Nigdy Więcej” – są na to dokumenty – Legia zagrała z Realem Madryt przy pustych trybunach, a nie przez mecz z Borussią. Tylko już nie chciało mi się wtedy tłumaczyć i odkręcać, że jesteśmy “rasistami”, a nie “łobuzami”, bo efekt był ten sam. To były wieloletnie cyrki. Ale byłem tak krnąbrny, że zakazałem czegokolwiek płacić “Nigdy Więcej”. Po prostu płaciliśmy kolejne kary. Kilka milionów mnie to kosztowało, ale uważaliśmy, że jesteśmy Legią i nie będziemy się z lamusami dogadywać. Chora paranoja. Nawet za mecz z Lechem dostaliśmy z “pięć dych” kary od UEFA, ale nie było się jak wytłumaczyć – wyjaśnił Leśnodorski.

To właśnie z tego okresu pochodzi znana oprawa kibiców Legii, na której UEFA została przedstawiona jako tłusta świnia, gdzie nie liczy się sport, a pieniądze. Teraz europejska federacja wespół ze stowarzyszeniem “Nigdy Więcej” uderzyły w Szymona Marciniaka, przez co arbiter mógł stracić finał Champions League. Możliwe, że gdyby nie interwencja byłego prezesa PZPN, a obecnie wiceprezesa UEFA Zbigniewa Bońka, polski sędzia zostałby odsunięty od tego meczu.

Reklama

To doprowadziło do paranoi. Gdy z Legią przyjeżdżaliśmy gdzieś do Europy, całe miasta stawały w gotowości. Najazd Hunów to przy tym nic. To samo może stać się teraz z Marciniakiem. To fajny facet. Był powszechnie rozpoznawalny, miał pozytywny wizerunek. Można go chyba nazwać ambasadorem naszego kraju. A po tych wydarzeniach już niekoniecznie tak może się stać. Stawiam tezę, że gdyby nie było Zbyszka Bońka w UEFA, Szymon zostałby odsunięty od finału – dodał były prezes Legii, co uzupełnił Krzysztof Stanowski, mówiąc, że łatka przyklejona do arbitra, będzie ciężka do zdjęcia.

Z jednej strony posądza się Marciniaka o rasizm, czemu przyklaskuje UEFA po jednym donosie, z drugiej europejska federacja utrzymuje bliskie relacje z Rosją, Białorusią czy autorytarnym przywódcą Turcji, a także krajami arabskimi, gdzie łamane są prawa człowieka. Zresztą już niejednokrotnie działacze związku byli umoczeni w nielegalne interesy i odsiadywali swoje wyroki za kratkami.

W UEFA mają cię i twoje argumenty w nosie. Latałem do Genewy wielokrotnie, to jest poker kłamców. Ustawka. Wszystko wiedzą, zanim zaczną z tobą rozmawiać. W zasadzie nie wiadomo, po co w ogóle tam lecisz, bo i tak niczego nie udowodnisz. UEFA nie jest wcale lepsza od “Nigdy Więcej”. Zresztą bardziej spójnej rasowo i płciowo organizacji to chyba nie ma. Jak tam jeździłem się tłumaczyć w towarzystwie Dominika Ebebenge, to on był jedyną czarnoskórą osobą w siedzibie UEFA. Szczyt hipokryzji – zakończył Leśnodorski.

WIĘCEJ O AFERZE WOKÓŁ MARCINIAKA:

Fot. Newspix

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

115 komentarzy

Loading...