Reklama

Już dziś Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmie się wydarzeniami z finału Pucharu Polski

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

04 maja 2023, 12:47 • 3 min czytania 50 komentarzy

O 14:30 rozpocznie się posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Zajmie się ona między innymi wydarzeniami z finału Pucharu Polski. Przypomnijmy, że po konkursie rzutów karnych, wygranym przez Legię 5:6, zawodnik stołecznego klubu Filip Mladenović uderzył trzech graczy Rakowa: Wiktora Długosza, Marcina Cebulę i Jeana Carlosa Silvę.

Już dziś Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmie się wydarzeniami z finału Pucharu Polski

Wczoraj opisaliśmy dokładniej, co dokładnie zrobił Serb. Na Twitterze pojawiło się nowe nagranie, na którym widać, że lewy obrońca Legii był prowodyrem całego zajścia, bo wszystko zaczęło się od jego wbiegnięcia w piłkarzy Rakowa, stojących na środku boiska i uderzenia Długosza.

Komisja Dyscyplinarna ma już raport delegata i sprawozdanie sędziego

Członkowie Komisji Dyscyplinarnej PZPN otrzymali już raport delegata oraz sprawozdanie sędziego głównego Piotra Lasyka. Ponadto udostępnione mają być nagrania z kamer telewizji Polsat, transmitującej finał. Do wglądu Komisji ma być również zapis kamer wewnętrznych Stadionu Narodowego. To dość istotne, bo starcia z boiska przeniosły się później do tunelu, który jest między szatniami. Po konkursie jedenastek i w trakcie meczu doszło do szeregu naruszeń Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN ze strony obu klubów. Były między innymi spięcia przy linii bocznej obu sztabów szkoleniowych, w tym pierwszych trenerów obu drużyn – Marka Papszuna i Kosty Runjaicia.

Komisja rzecz jasna nie będzie oceniać tylko zachowania Mladenovicia, ale również wszystkich innych zawodników obu klubów. Z uwagi krótki czas od meczu możliwe jest, że Komisja Dyscyplinarna dziś rozpocznie oficjalnie postępowanie, ale nie podejmie ostatecznych decyzji, żeby gruntowanie przeanalizować materiał dowodowy w postaci nagrań. Bardzo prawdopodobne jest jednak to, że zostaną podjęte środki zapobiegawcze w postaci zawieszenie poszczególnych graczy do czasu wyjaśnienia sprawy.

Reklama

FIFA zdecyduje o rozszerzeniu kary Mladenovicia

Do złożenia wyjaśnień zostały wezwane oba kluby. Największą odpowiedzialność dyscyplinarną może ponieść oczywiście Mladenović, który uderzył trzech zawodników drużyny przeciwnej. Serb złamał artykuł 61. Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, przez co grozi mu czasowa kara dyskwalifikacji. Co ciekawe, na podstawie artykułu 70. Regulaminu Dyscyplinarnego FIFA sankcje wobec zawodnika Legii mogą być rozszerzone na cały świat i kara, którą dostanie w Polsce, będzie obowiązywać również w innych krajach. W takich przypadkach FIFA zapoznaje się z decyzją podmiotów dyscyplinarnych z federacji krajowych i podejmuje własną, która może być rozszerzeniem dyskwalifikacji lub utrzymaniem decyzji podjętej przez ZPN w danym kraju. To dość istotne dla Mladenovicia, bo po sezonie wygasa jego kontrakt z Legią i od 1 lipca może on być zawodnikiem innego zagranicznego klubu. Jeżeli FIFA zajmie się jego sprawą i Komisja Dyscyplinarna ukarze go, to do czasu wygaśnięcia kary dyskwalifikacji w Polsce nie będzie on mógł występować w jakichkolwiek oficjalnych rozgrywkach na całym świecie.

WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
1
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Komentarze

50 komentarzy

Loading...