Widzew Łódź nie wygrał w Ekstraklasie od 21. kolejki, a ostatnio zanotował trzy porażki z rzędu. – To jest wyzwanie, trzeba to przyjąć na klatę. Nie będziemy się przed nikim chować, będziemy bić się o swoje. Jesteśmy w trudniejszym momencie, ale to nie znaczy, że mamy teraz zwiesić głowy. Wręcz przeciwnie, musimy przyjąć to po męsku, wziąć odpowiedzialność. Drużynę poznaje się po tym, jak wychodzi z takich sytuacji – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź.
Skoro drużyna przegrywa mecz za meczem, to może warto byłoby zmienić taktykę, ustawienie czy plan na rywali? Szkoleniowiec Widzewa zaznacza, że nie jest zamknięty na nowe rozwiązania, ale ogólna strategia się nie zmieni. – Chcemy budować grę, ale to nie jest tak, że musimy ją budować dwudziestoma podaniami. Nasza filozofia zakłada szybkie przedostanie się pod bramkę przeciwnika. Skoro drużynie nie szło, to chcieliśmy spróbować czegoś innego. Stąd choćby pomysł, żeby Bożidar powędrował do ataku. Nie jesteśmy zamknięci na nowe rozwiązania, jednak nasza ogólna strategia się nie zmienia. To jest coś, co pielęgnujemy – mówi.
Łodzianie w sobotę zmierzą się na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Zagłębiem Lubin. Początek spotkania o godz. 17:30.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- MAGIERA: – MAMY DO DYSPOZYCJI 14 ZAWODNIKÓW Z POLA NA MECZ Z RADOMIAKIEM
- LEDERMAN: – NIE CZUJEMY SZCZEGÓLNEGO NAPIĘCIA PRZED KOŃCÓWKĄ SEZONU
- RZEŹNICZAK: – DIAMETRALNIE ZMIENIŁY SIĘ WYNIKI, ALE NIE GRA
Fot. FotoPyk