Ostatnie godziny, dni i tygodnie przynoszą niezwykłe emocje wokół Pawła Raczkowskiego. Grecy twierdzą, że pijany sędzia miał wszcząć awanturę na pokładzie samolotu do Aten i choć Polak wszystkiemu zaprzecza, to nie poprowadził meczu AEK-u z Arisem, a przecież wciąż w przestrzeni publicznej roznosi się echo rzekomego wykluczenia Raczkowskiego z prowadzenia meczów Lecha Poznań.
Paweł Raczkowski skompromitował się podczas hitu Ekstraklasy między Lechem a Pogonią. W konsekwencji włodarze Kolejorza skomunikowali się z Kolegium Sędziów i poprosili, żeby 39-letni sędzia nie będzie prowadził meczów mistrza Polski co najmniej do końca sezonu, a może nawet do końca roku. Ile w tym fikcji, a ile prawdy?
– Czy Paweł Raczkowski będzie sędziował mecze Lecha Poznań? Nie nazwałbym tego zawieszeniem. Na pewno nie będzie sędziował meczów Lecha w najbliższym krótkim czasie, bo niczemu dobremu by to nie służyło. Zadzwonił do mnie prezes Lecha, żeby przedstawić problem trudnej relacji między sędzią Raczkowskim a drużyną Kolejorza, a także poprosić mnie o niewyznaczanie tego arbitra na spotkania tej drużyny, żeby uniknąć potencjalnych konfliktowych sytuacji i eskalacji napięcia – powiedział Tomasz Mikulski, szef Kolegium Sędziów, w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Czytaj więcej o Pawle Raczkowskim:
Fot. 400mm.pl