Aaron Ramsdale legendą Arsenalu? Zdecydowanie za wcześnie na takie tytuły, ale 24-letni bramkarz mówi otwarcie, że to jest jego cel. Chciałby zostać w tym klubie przez następne kilkanaście lat, żeby móc zapracować sobie na status ikony „Kanonierów”.
Angielski bramkarz trafił do londyńskiego klubu latem 2021 roku z Sheffield United. „Kanonierzy” zapłacili za niego 28 milionów euro, podpisując z zawodnikiem czteroletni kontrakt. Ramsdale rozgrywa naprawdę dobry sezon w Premier League. Stał się bardzo ważną postacią w talii Mikela Artety.
Arsenal zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabeli, ma pięć punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. Bramkarz lidera Premier League rozegrał w tym sezonie 27 spotkań, w których zachował 12 czystych kont i stracił 25 bramek. W poniedziałek Ramsdale na gali London Football Awards odebrał nagrodę dla najlepszego bramkarza roku.
– W Arsenalu widzę siebie nawet za 10, 12, 15 lat. To jest mój cel, pozostać na szczycie jak najdłużej się tylko da. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał odejść i stanę się prawdziwym bohaterem i legendą tego klubu – mówił Ramsdale po ceremonii w rozmowie z BBC Sports.
Ramsdale on his future: “Arsenal, where I can see myself for 10, 12, 15 years — that’s the aim, to stay at the top for that amount of time” ⚪️🔴 #AFC
“Hopefully, I’ll never have to leave and become a real sort of hero and legend at this football club”. pic.twitter.com/jMzwmeRh5F
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 14, 2023
Jednak czy te słowa Ramsdale’a należy brać na poważnie? Chwilę wcześniej w taki sposób wypowiedział o swojej decyzji o opuszczeniu Bournemouth w 2020 roku. – To był trudny okres transferów z klubu do klubu, nawet wcześniej idąc na wypożyczenie, nigdy nie wyobrażałem sobie opuszczenia Bournemouth, a rok później nie wyobrażałem sobie opuszczenia Sheffield United.
WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Prywatna wojna Gary’ego Linekera. Jak gwiazda BBC rozpętała polityczną burzę w Anglii
- Jak Arsenal stał się nowym Liverpoolem. Długa droga Artety i jego drużyny
- Od producenta pornosów po arabskiego księcia. Kto rządzi w Premier League?
- Drogi Liverpoolu, czas spojrzeć prawdzie w oczy
Fot. Newspix