Reklama

Papszun: – Nie patrzymy na Legię. Nie czekamy na jej mecze

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

05 marca 2023, 18:43 • 2 min czytania 25 komentarzy

Raków Częstochowa pokonał w niedzielę na wyjeździe Pogoń Szczecin (2:0) w ramach 23. kolejki Ekstraklasy. I przewaga lidera ligi nad drugą Legią Warszawa dalej wynosi dziewięć punktów. Na konferencji prasowej Marek Papszun wyznał, że nie patrzy na to, co robi wicelider. Skupia się tylko na swoim zespole i kolejnych zwycięstwach.

Papszun: – Nie patrzymy na Legię. Nie czekamy na jej mecze

Trudny mecz, ale zwycięski. Tradycyjnie wygrywamy w Szczecinie. Oby ta tradycja trwała jak najdłużej. Dla Rakowa to wielka sprawa. Gra może nie była porywająca, widać było nerwowość z obu stron, zespoły podeszły z respektem do siebie. Podkreślić muszę siłę Pogoni. To dobry zespół od lat grający o najwyższe cele. Strzeliliśmy dwie piękne bramki. Pogoń też mogła przynajmniej jedną zdobyć. Zaprezentowaliśmy, to z czego jesteśmy znani – solidną grę – zaczął Papszun.

O formie Legii: – Nie patrzymy na Legię. Nie czekamy na jej mecze, choć oczywiście podpatrujemy ich jako naszego najgroźniejszego rywala.

O Jean Carlosie: – Dla niego  był to bardzo ważny mecz. Wiele razy z nim o tym w tym tygodniu rozmawiałem. Zagrał bardzo dobrze, tak jakby był z nami od lat i strzelił pięknego gola. 

Dlaczego Ivi Lopez nie wyszedł na drugą połowę? – Iviego Lopeza zdjąłem w przerwie z boiska, bo po prostu zagrał słabszy mecz.

Reklama

WIĘCEJ O POGONI I RAKOWIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
19
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

25 komentarzy

Loading...