Oni wywieszają transparenty, na których trykot z jego nazwiskiem maczany jest w „wiadrze z gównem”. On ripostuje, żeby uczyli się geografii, bo Odra nie płynie przez Zabrze, a prawdziwe „gówno” wypływa z warszawskiej oczyszczalni ścieków Czajka. Kibice Legii obrażają Lukasa Podolskiego, a Lukas Podolski obraża kibiców Legii. – To są pierdoły – macha ręką gwiazdor Górnika Zabrze, ale prawda jest taka, że całe jego środowisko traktuje ten bój śmiertelnie poważnie.

Torcida świętuje dwudzieste czwarte urodziny. Górnik rozkręca akcję „nabity młyn”. Arena Zabrze pobije swój rekord frekwencji z tego sezonu. Tylko Podolski ubolewa, że na stadionie nie pojawią się kibice Legii. – Zawsze robią fajną oprawę, a ja osobiście kocham grać przy pełnych trybunach, z fanami gości. Nie może być nudy, coś się musi dziać. A obraźliwe napisy? Fajnie, że kibice innych drużyn honorują moją pracę i to, co osiągnąłem. Cieszę się, że tak się starają. Mam do tego luźne podejście. Nie biegnę do mamy i taty i się nie skarżę, że fani mnie obrażają, wywieszają transparent przeciwko mnie. Takie wpisy dodają pieprzyku – mówi Niemiec w rozmowie z „Super Expressem”.
Jest to jakaś odpowiedź na fundamentalne pytanie: dlaczego Poldiemu jeszcze się chce? Bo choć już dawno mógł skupić się na swoich poważnych pozapiłkarskich biznesach i tylko próżniaczo odcinać kupony od wspaniałej kariery poprzez leniwe kopanie futbolówki w przeróżnych egzotycznych ligach za gruby hajs, on babrze się w problemach i problemikach zabrzańskiego środowiska piłkarskiego.
„Gówniany” spór
Wieki temu pierwszą rzeczą, którą Jan Urban zrobił po wejściu do gabinetu trenerskiego w Legii Warszawa, było powieszenie w nim proporczyka Górnika Zabrze. Dostawało mu się za to niemiłosiernie, a on nie widział w tym nic dziwnego. Przekonywał, że ani Legia, ani Lech, ani Wisła nie mają prawa czuć swojej wyższości nad innymi polskimi klubami, bo nie broni ich historia, zupełnie przeciwnie właśnie do Górnika.
Czasy się zmieniły.
Ostatnia dekada to absolutna dominacja Legii.
I silna druga pozycja Lecha.
Taki już jednak urok polskich stadionów, że tradycje hodowane są erami, a spory pielęgnowane epokami, więc siłą rzeczy kibice Legii i Górnika z dziada-pradziada trwają w układzie, w którym dla jednych główny obiekt nienawiści stanowi spuścizna po pięknym i przystojnym Włodzimierzu Lubańskim, a dla drugich dziedzictwo wielkiego i celebryckiego Kazimierza Deyny. A taki Lukas Podolski stanowi perfekcyjną figurę do podtrzymywania temperatury dziejowego sporu.
Podolski szczerze wierzy, że występuje w „klubie z największym potencjałem w kraju”. Identyfikuje się z nim na każdym poziomie. Trzeba wybiec na boisko? Wybiega tydzień w tydzień. Trzeba zwolnić jednego trenera i zatrudnić kolejnego? Walnie przyczyni się do zwolnienia jednego i zatrudnienia drugiego. Trzeba pomieszać przy stanowisku prezesa? Namiesza, może zresztą kiedyś sam obejmie tę fuchę, nie ukrywa swoich ambicji. Trzeba znaleźć zawodników? Znajdzie, przyklepie, pobłogosławi. Trzeba zainteresować się akademią? Interesuje się akademią. Trzeba pokibicować z fanami? Pokrzyczy, pośpiewa, zbije piątki, porobi zdjęcia. Trzeba załatwić wyposażenie siłowni? Załatwi. Telewizor? Proszę bardzo. Lodówki? Nie trzeba prosić. Alfa i omega.
Nic dziwnego, że kibice Legii celują w postać tej rangi. Swojego czasu Żyleta wywiesiła transparent w nawiązaniu do katastrofy ekologicznej na Odrze. Strudzona kobieta pierze koszulkę Górnika. W wiadrze moczy się trykot z nazwiskiem Podolskiego. I jeszcze podpis: „Fatalna sytuacja w Odrze. Przyczyną gówno w wiodrze”. Piłkarz odpowiada na Twitterze: – Słoiki, nauczcie się geografii, Odra nie płynie przez Zabrze, ale widać: Żyleta tego nie wie. A może zapomnieliście, bo zaczadziła was Czajka i to gówno, co wam płynie pod nosem. Szacunek, że wydajecie kasę na farby, żeby mnie promować, fajnie wyglądała ta „10” dzięki wam.
Innym razem kolejny transparent Legii: „Chociaż w Zabrzu śmierdzi i bieda, za Legią na wyjazd jechać trzeba”. I tym razem znacznie subtelniejsza riposta Poldiego: – Miło, że byliście w Zabrzu.
Niemiec tłumaczył potem, że uwielbia tego typu dogrywki z kibicami drużyn przeciwnych. Dodawał, że wychował się na dudniących trybunach w Kolonii, a następnie rozegrał ponad sto derbów najróżniejszej maści w Niemczech, Anglii czy Turcji, więc tego typu wojenki podjazdowe nie robią na nim najmniejszego wrażenia. Starcia z legijną bracią kibicowską nazywa teraz „pierdołami”. To jednak tylko taka przykrywka.
Rozczarowująca forma Poldiego
Górnik ostatnio rozczarowuje. Po szczęśliwym golu wygrał ostatnio jednym golem ze Stalą Mielec, ale wcześniej mocno dostało mu się chociażby po porażce z Rakowem Częstochowa, kiedy to nie obyło się bez ostrej reprymendy Torcidy. – Kopiemy na „półgazie”, więc kibice gwiżdżą, zrozumiałe. Na ich miejscu też bym się wkurwiał – komentował Podolski. Największy problem w tym, że on sam też jest daleki od optymalnej formy. Dość powiedzieć, że na wiosnę nie rozegrał jeszcze udanego meczu. Niby ze Stalą zaliczył asystę, ale więcej było w tym winy Bartosza Mrozka i zasługi czujności Anthony’ego van den Hurka niż kunsztu samego Podolskiego.
Macha rękami z pretensjami do całego otaczającego go świata. Buzia mu się nie zamyka. Ale to już klasyk. Przynajmniej – jak na razie – nie słychać, żeby przymierzał się do „kupowania” kolejnych z ekstraklasowych rywali po Eriku Exposito. Bardziej dziwi, że wygląda ociężale i ospale. Rzadziej bierze na siebie odpowiedzialność za kreowanie gry, a kiedy już łapie za kierownicę, zaskakująco często podejmuje błędne decyzje. I pewnie to nic dziwnego, bo cała dotychczasowa historia Poldiego na ekstraklasowych boiskach uczy, że trzeba mieć do niego cierpliwość i dać mu czas na rozkręcanie się po przerwie między rundami czy sezonami. Niepokoić jednak można się o tyle, że nad Górnikiem wisi całkiem realne widmo uwikłania się w brudną bitkę o ligowy byt.
Przewaga nad czerwoną kreską jest niewielka, konkurencja nie śpi, a Górnik przy wszystkich swoich problemach finansowych i transformacjach kadrowych wcale nie dysponuje jakimś powalającym składem. I to może doświadczonego gwiazdora niebywale wręcz frustrować. Kiedyś spytałem Bartosza Nowaka, czy nie przeszkadza mu agresja, z jaką Lukas Podolski podchodzi do braku talentu czy umiejętności niektórych kolegów z zespołu: – Wszystkich nas to trochę szokuje. Ja bym tak nie mógł. Ale on rządził na wielkich boiskach i kopał we wspaniałych drużynach. Przyzwyczaił się do pewnych standardów. Czy to Toni Kroos, czy Bartosz Nowak, liczy na takie samo podanie, a nie zawsze to wychodzi, bo już tak bywa, że w Ekstraklasie ciut częściej zejdzie komuś piłka ze stopy…
Gdy Podolski jest w formie, cały zespół Górnika staje się przy nim lepszy.
Gdy Podolski jest pod formą, cały zespół Górnika wygląda przy nim jeszcze gorzej.
Jest w tym prawidłowość.
W tym sezonie ma dwa gole, sześć asyst i dwie asysty drugiego stopnia. Solidnie. Brał udział przy ponad trzydziestu pięciu procentach goli swojego klubu. Pokaźnie. Oddał czterdzieści sześć celnych strzałów i zaliczył dwadzieścia osiem kluczowych podań. To ligowa czołówka. Stworzył kolegom dziesięć dogodnych okazji. Najwięcej w tych rozgrywkach. Przy tym: sam doszedł do zaledwie trzech takich sytuacji, do tego nie wykorzystał ani jednej. Nie, Podolski nie jest problemem Górnika. Ale temu samemu Górnikowi bez Podolskiego w dyspozycji z jesiennych pogromów na Widzewie czy Pogoni może być trudno w walce o utrzymanie.
Bardzo trudno.
Zdziwieni?
Pewnie nie, ale jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, krótka historia na potwierdzenie stanu rzeczy. Przed sezonem dziennikarze „Dziennika Zachodniego” pytali, czy po przedłużeniu kontraktu będzie starał się doglądać jeszcze większej liczby sektorów funkcjonowania klubu: – Ja tu wszystko pilnuję – odparł Lukas Podolski.
Czytaj więcej o Górniku Zabrze:
- Wysoka cena odwagi. Górnik Zabrze między ambicjami trenera a realiami ligi
- Caryca z Zabrza. Czy Górnik służy do wygrywania wyborów?
- Ostatni piłkarz z ulicy. Sceny z życia Lukasa Podolskiego
Fot. Newspix
Żabole dziś jazda z tą kurwą po całości. Miód na serce, gdy cały stadion wyje ltsk. Trzymam kciuki.
Śpiewajcie sobie śpiewajcie. W przyszłym sezonie będziecie śpiewać: wygramy wygramy Puszczę pokonamy
Ale górnik nie gra z lechią popaprańcu:) podasz ostatni wynik lechii? 0:5? Zgadza się? Pizda jesteś nie kibic.
Ciągnij się kurwo.
Nie obstaje się !. Tylko Legia !
Chuju jeden przedstaw się a nie boisz się legia to kurwa
Hał
Dziwne rzeczy Cię kręcą. Może odwiedź specjaliste jakiegoś
Wpierw je wyjmij z własnej dupy i zanim wsadzasz se do japy, opłucz w bieżącej wodzie bo znowu zbrązowieją ci zajady!
Sram ci kurwo do ryja, cwelu jebany, szmato bez honoru. Jebać was, kurwy.
Morda lamusie.
Cweluchu pierdolony, lamusa to najszybciej przed lustrem zobaczysz. Ciągnij kurwo do rana, tfu.
Panowie Wooda i North Division!
Idą wybory więc zachowajcie w r a ż l i w o ś ć, bo musicie być razem,
a reprezentujecie wszak 2 największe partie oPOzycyjne!
W tem kraju nie ma kurwa żadnej opozycji!!! Zrozumcie to kurwa w końcu!!!
Kciuki to mozesz trzymać w dupie u proboszcza dziecko 😀
Pompowanie szaleństwa wymyślonymi zniewagami. Aby stadion był pełny i nakręcanie spirali nienawiści. Jak brakuje wszystkiego, klub jest na drodze do upadku wtedy odwraca się uwagę na wspólnego wroga. Takie zachowanie Podolskiego nie licuje z jego dokonaniami sportowymi. Oj będzie się działo w Zabrzu a do tego rozjemcą będzie Frankowski.
Awantura i to duża będzie po meczu.
Ale Frankowski w meczach Górnik-Legia albo Legia-Górnik gwiżdże pod Legię. Pamiętny pólfinał PP w Warszawie za Brosza, kiedy nie widział ręki u obrońcy Legii w którą dostał piłką ale z dość sporej odległości, czy wyimaginowane faule na Luqinhasie, który przy każdym kontakcie z piłkarzem Górnika padał jak ścięty na murawę zwijając się …. raczej ze śmiechu. A była też sytuacja kiedy wpadł na pole karne między dwóch obrońcow, a ci go nie wzięli w kleszcze i biedak nie wiedział co zrobić to … zgubił piłkę bo był przygotowany na coś innego.
Okulary mocniejsze kup, bo będzie tragedia, i za kółko nie wsiadaj.
Ty kłamliwa kurwo. Żeby cię kogut wydymał
To przygotujcie się i zorganizujcie sprzęt, by to wszystko nagrać
i rzucić na internet, bo chętnie popatrzymy.
Dowalcie im też z naszej paki!
Szanuję Niemców za gospodarkę. Ale ta kurwa podolska nie jest Niemcem, jest brudnym pazurem i kretynem i absolutnie nie ma go za co szanować. Ich hoffe, Jędza weiß, was damit zu tun ist..
Japa kurwo legiony robienia łba. Milczy cwelisko
Tę przestawianą na zielone samobójstwo ekonomiczne ich i reszty EUropy?
Chuja wiesz pizdo pissdecka. Jak tam Izera? Milionami zalewa światowe rynki? PS najbardziej zielona to jest elektrownia ostrołęka bo jej nie ma a kurwy zajebały miliard.
Gdyby był Pan jednak uprzejmy i wyjaśnił nam wszystkim,
związek pomiędzy moją wypowiedzią, a Pańską, to byłbym wdzięczny…
Już służę. Z kontekstu Pańskiej wypowiedzi wynika iż nie uważa Pan (domniemanego) proekologicznego kursu włodarzy niemieckiej gospodarki za zasadny,uważa Pan za godny potępienia, wręcz samobójczy. Zatem, jeżeli potępia Pan a priori wszelkie poczytania proekologiczne to proszę wbić chuj w dupę swoim bożkom z gangu narodowo-socjalistycznego którzy dbałość o ekologię posuneli ad extremum, jako że nie zbudowanie elektrowni w ogóle jest przecież znacznie bardziej „zielone” niż zbudowanie jakiejkolwiek, nawet niskoemisyjnej. Czy zapierdolenie miliarda z podatkowego trudu Polaków jest pro czy antyekologiczne – nad tym muszę się jeszcze zastanowić. Ta kwestia zapewne Pana w żaden sposób nie dotyka, bo jako konsumenta socjalu płacenie jakichkolwiek podatków Pana rzecz jasna nie dotyczy. Mam nadzieję że konieczność przebijania się przez zdania złożone nie zniechęci Pana do przeczytania tego nieco może przydługiego tekstu do końca i nie zaburzy możliwości jego zrozumienia.
Działanie proekologiczne tak, ale rozłożone na dekady i nie w wydaniu skrajnych lewaków, czyli popaprańców umysłowych
(a w EU tylko z takimi mamy do czynienia)
A przede wszystkim, podejmowane nie w oparciu o bezczelne kłamstwa, a rzeczywiste dane, którymi się oni zupełnie nie interesują, bo i są dla nich miażdżące. Poza tym, to taka nowa forma religii +NWO.
Sprawa elektrowni dotyczy każdej ekipy po 89, także tej atomowej Grada, co zarabiał 200 tys. miesięcznie niczego nie zamierzając robić.
PiS też zawali i zmarnotrawił (a nie okradł!), ale w odróżnieniu od POprzedników, stworzył wiele na innych polach, a naprawiać trzeba było wszystko i wbrew wszystkim. No i ma sensowny plan na przyszłość, który nie w smak pachołkom nazistów.
No a skąd znajomość mej sytuacji finansowej to aż się boję pytać…
ale podejrzewam, że w całej EUropie raczej płaci się socjal i wspomaga matki z dziećmi. Nie mam więc pretensji że coś więcej z tego powodu kosztuje.
A jako że nie spełniam tych kryteriów, od państwa dostaję słownie zero (0)
1. Kurwy z nsdapiss oczywiście kradną jak nikt przed nimi. Tylko idiota albo kanalia uważa inaczej.
2. Marnują i przejebują w błoto nawet jeszcze więcej niż kradną.
3. Niczego nie zbudowały i nie zbudują poza trzynastocyfrową kwotą długu.
4. Jedynym ich planem na przyszł ok ść który realizują w oparciu o swój bezmózgi i amoralny elektorat jest cofnięcie Polski do średniowiecza.
W Zabrzu ból dupy, bo do niedawna walili konia pod to, że mają więcej Mistrzostw Polski od Legii.
Teraz mogą już tylko walić konia pod grubego Podolskiego, który ledwo czlapie po boisku
Xdddddd
Mamy tu Podolskiego Mistrza Świata vs bydło z Łazienkowskiej. To jest po prostu śmieszne. Wschodniacy, święci wyklęci patrioci, będą jeszcze pouczać kto jest Polakiem.
Akurat Legioniści mają racje. niemiec i tyle, wrócił na stare lata dziadzia pokopać w biednym gorniku nie długo pierwszo ligowcu.
Twój dziadek zginął w auszwic. ALE BABCIA rentę po nim dostała, bo się okazało że spierdolił sięna służbie z wieżyczki!
King
Co by ta ekstraklasa zrobiła bez Legii, można ją kochać lub nie lubić, ale Legia od zawsze jest największym Polskim klubem a jej kibice trzymają poziom, klasa światowa pod względem dopingu i opraw.
Generałowie Burdziłowski i Popławski jakby żyli to wystąpiliby o order bohatera Związku Radzieckiego dla ciebie za te piękne słowa. Za tak piękne klakierstwo w czasach słusznie minionych byłbyś na pewno kimś. Ale niestety już za dwa dni znowu do roboty o 5 rano pociągiem relacji Mińsk Mazowiecki-Warszawa.
Mińsk to i tak lepsze miejsce do życia od Zabrza.
To żyj w tym Mińsku synek. Żyj tam jak najdłużej w szczęściu i zdrowiu.
Oj byś się zdziwił przegrywie.
Od zawsze? Legia największym polskim klubem jest dopiero od kilkunastu lat. Wcześniej poza krótkimi epizodami oglądała plecy innych.
:))) mowa jest Legii a nie o Amice. Sprawdź jeszcze raz.
Mowa jest o Legii, która przez pierwsze 90 lat swojego istnienia wygrała tylko 8 MP. Dopiero później karta się odwróciła.
Tak jest tym bardziej dziwi ten płacz, że Legia za komuny brała kogo chciała, kupowała mecze i ściągała do wojska. Przecież Legia wtedy rzadko co wygrywała… Za to Górnik od ponad 30 lat czyli za całego mojego życia nie wygrał nic. Dziwnym trafem skończyły się sukcesy wraz z rzekomą zmianą ustroju. Jest to ewenement, bo każdy klub z tych większych w Polsce po roku 89 coś tam wygrał. Każdy poza Górnikiem Wcale nie jest to dziwne i o tym to mówić nie wolno.
Przypadkiem nakłada się to na lata, kiedy do władzy doszła
przestępcza i skorumpowana na każdym szczeblu ekipa PO-PSL,
ze swą siedzibą w Warszawie.
Grupa trzymająca władzę dzięki fałszowanym wyborom (jak 2014),
czy także meczom, w wolnym czasie.
Cisną cię ćwoku nauszniki w blaszanym kapeluszu czy tylko Bóg cię opuścił, wcześniej pozbawiając rozumu, którego i tak za dużo nie miałeś?
No nie! Na takim poziomie to nie będziemy rozmawiać.
Żegnam Pana!
Po co tyle szumu wokół tego folksdojcza.
Jakie zachwyty nad Podolskim xD, że trzeba zmienić trenera, czy prezesa, to Poldi zmienia. Ale, że jak brakuje imiejętności i trzeba połamać przeciwnika, to Poldi łamie, to już nie napisaliście. Albo, jak trzeba wyskoczyć do sędziego, jak ostatni patus z ryjem, to Poldi wyskakuje (a później opowiada, że to było wyskoczenie z ryjem z pełnym szacunkiem). Jak trzeba było zdradzić, jraj swoich rodziców, kraj w którym się urodził, to zdradził i reprezentował kraj, który jego przodków przerabiał na mydło. Śliski typ. No i zapomnieliście dodać, że jak trzeba było grać na początku przygody z Górnikiem, to Poldi był jakimś jurorem w niemieckim mam talent, czy innym tego typu gównie. Lukas Podolski. Lukas, bo się nawet swojego imienia wstydzi (Łukasz nie brzmi za bardzo szwabsko).
Zdradził kraj swoich rodziców i bezczelnie opuścił go w wieku 4 lat wyjeżdżając do wrogich Niemiec I wstępując tam w szeregi wrogiej armii.
Arek dupa cicho jebac pedalskiego.
Podpisuje folkslistę i zakłada koszule z gapą na piersi
Tyle hałasu o Podolskiego, ale trzeba postawić pytanie: jakie z jego obecności płyną konkretne pożytki? I nie chodzi nawet o te piłkarskie – bo w jego wieku nie można oczekiwać od niego dyspozycji z czasów kiedy był na szczycie. Trzeba zapytać, czy zwiększyła się wartość marketingowa Górnika, czy na stadion przyciąga większą ilość ludzi, czy jako gwiazda piłkarskiego świata ściągnął do Zabrza poważnych inwestorów czy sponsorów?
Pożytki piłkarskie to wnosi stary Grosik do Pogoni, i to mimo że tam kopacze są jak na tę e-klapę dość porządni.
A stary Lukas już przestał się wyróżniać nawet na tle tych parodystów z którymi gra. Ciekawe ile będzie wnosić w przyszłym roku w pierwszej lidze (czyli drugiej) :))))
O co chodzi z tymi słoikami? Przecież Zabrze to małe miasteczko.
Tylko trochę większe od Mińska Mazowieckiego
Ciągnę pedalskiemu nie mów tak o nim.
Prawda Jest taka ze przy Legii jest nikim.
Legia – MORE THAN
CL.. PODOLSKI!Ile to już klasyków ta Legia ma w naszej lidze? Ostatnio Legia Widzew, teraz Górnik, za chwilę będzie Lech, a wcześniej była Wisła… Latka lecą, świat poszedł do przodu a w klasykach tylko Legia.
Kurwa nawet podolski, który wychowywał się w Niemczech, wie że legii kibicują słoiki
Górnicy jazda z kurwą
Mam propozycję…!
Niech każdy podpisuje się imieniem i nazwiskiem oraz wstawi swoje zdjęcie, wtedy ta dyskusja nabierze charakteru…