Jeremy Sochan ma za sobą kolejne znakomite zawody na parkietach NBA. Dziś w meczu San Antonio Spurs z Indianą Pacers, który rozpoczął się o 2:30 polskiego czasu, Polak był najlepszym zawodnikiem na boisku. To w dużej mierze dzięki jego świetnej postawie podopieczni Gregga Popovicha zwyciężyli na własnym parkiecie 110:99. Tym samym Ostrogi zaliczają kolejne zwycięstwo, gdyż dwa dni temu zdołały pokonać Utah Jazz.
Nie da się tego inaczej nazwać – Sochan był dziś liderem swojego zespołu i najlepszym graczem na parkiecie. Wprawdzie Buddy Hield uzbierał od niego więcej punktów (27), jednak Polak zgromadził pierwsze double-double na parkietach NBA! Jeremy otrzymał od Mitcha Johnsona 31 minut w trakcie których zdobył 22 punkty oraz zaliczył 13 zbiórek. Z Johnsonem jako prowadzącym Spurs to żadna pomyłka. To asystent Popovicha, gdyż główny trener San Antonio odpuścił spotkanie z powodu choroby.
Ale wróćmy do naszego rodzynka w NBA. Sochan dziś potrafił dominować pod koszem przeciwnika.
clean up at the AT&T Center 🧹 pic.twitter.com/0QKxrx2h70
— San Antonio Spurs (@spurs) March 3, 2023
Dodajmy, że zespół Indiana Pacers, choć może nie należy do najmocniejszych, to przyjechał do San Antonio bez poważniejszych osłabień. Czego nie można powiedzieć o samych Spurs, którzy musieli radzić sobie bez Keldona Johnsona – gościa z najwyższą średnią punktową w drużynie. Ale kiedy jemu nie dane było ciułać oczek, to w tej roli znakomicie odnalazł się Sochan. Nasz rodak w trzeciej kwarcie efektownie skarcił T. J-a McConnella. Amerykanin, który na parkietach NBA występuje już siódmy rok, przekonał się, że kiedy Sochan jest w pobliżu rywala, ten musi mieć się na baczności. Proste sposoby na przedostanie się pod kosz nie zadziałają.
JEREMY. AGAIN. 😤💪
20-point ballgame for @JeremySochan! pic.twitter.com/lcufMo6oxa
— San Antonio Spurs (@spurs) March 3, 2023
Koszykarze San Antonio Spurs następne spotkanie zagrają za dwa dni. Ich rywalem będzie zespół Houston Rockets. Czyli ostatnia drużyna w tabeli Konferencji Zachodniej (Ostrogi zajmują przedostatnie miejsce) oraz… prawdopodobnie największy konkurent Spurs w czerwcowym drafcie NBA.
Fot. Newspix