Wciąż nie wiadomo, gdzie będzie grał Lionel Messi po zakończeniu obecnego sezonu. Niewiele wskazuje na to, że zostanie w Paryżu, tym bardziej że według hiszpańskich mediów rosną szanse na jego powrót do Barcelony. Istnieje też jednak scenariusz, wedle którego Argentyńczyk miałby trafić do ligi arabskiej. Tam, gdzie gra teraz Cristiano Ronaldo.
O potencjalnym przejściu Messiego do Arabii Saudyjskiej już mówiono po mundialu w Katarze. Zainteresowany piłkarzem PSG miał być Al-Ittihad, ale jego stawkę miał teraz podbić Al-Hilal. Ten drugi klub z Arabii według dziennikarzy, m.in. Rudy’ego Galettiego z Włoch, ma zaoferować nawet 450 mln dolarów rocznie. Już raz robił podejście do Leo, ale ten odrzucił zapytania.
Gdyby jednak Argentyńczyk skusił się na nową propozycję, zarabiałby dwa razy więcej niż Cristiano Ronaldo w Al-Nassr. To niebotyczne pieniądze, których Katarczycy w PSG nie mogliby zaoferować. Trudno stwierdzić, jaką drogą podąży Argentyńczyk, ale patrząc na jego charakter i priorytetowe podejście w kwestii miejsca zamieszkania z rodziną, Arabia Saudyjska nie wydaje się tutaj faworytem.
WIĘCEJ O FRANCUSKIM FUTBOLU:
- Były zapytania z Belgii, Francji i Włoch, ale nie ma zgody na wypożyczenie. Poręba zostaje w Lens
- Dlaczego Olympique Lyon popadł w przeciętność?
- Seko Fofana. Serce i płuca RC Lens
Fot. Newspix