Rozstrzygnęło się coroczne najważniejsze wydarzenie w świecie amerykańskiego sportu. Super Bowl LVII wygrali Kansas City Chiefs (38:35), których do zwycięstwa poprowadził Patrick Mahomes, największa gwiazda NFL.
Można było śmiało powiedzieć, że w tegorocznym Super Bowl zmierzyły się dwa zdecydowanie najmocniejsze zespoły tego sezonu w NFL. Zarówno Chiefs, jak i Eagles przeszli przez sezon regularny jak burza – przegrywając tylko 3 z 17 rozegranych meczów. Oba zespoły świetnie radziły sobie też w playoffach, co sprawiło, że przed niedzielnym spotkaniem eksperci nie dostrzegali zdecydowanego faworyta. Choć na pewno większe doświadczenie na tej fazie rozgrywek mieli Chiefs, który grali też w Super Bowl w 2020 oraz 2021 roku.
Ostatecznie lepsza okazała się właśnie ekipa z Kansas City. Choć po pierwszej połowie na prowadzeniu znajdowali się Eagles (24:14). Zdecydowała świetna ofensywa, napędzana przez Mahomesa, których zasłużenie został uznany MVP spotkania. To trzecia wygrana w Super Bowl Chiefs w historii.
THE @CHIEFS ARE SUPER BOWL CHAMPIONS ONCE AGAIN! #SBLVII pic.twitter.com/8PKGl0T9zj
— NFL (@NFL) February 13, 2023
W ramach ciekawostki: w Super Bowl LVII po dwóch stronach barykady grali bracia Travis (Chiefs) oraz Jason (Eagles) Kelce. Amerykanie żartobliwie ogłaszali zatem, że będą mieć do czynienia z “Kelce Bowl”, a sami zainteresowani podkreślali, że ich mama “wygrała, zanim mecz w ogóle się zaczął”. I pewnie było trochę w tym prawdy, ale jeśli chodzi o jej synów: to Travis ma teraz okazję do świętowania.
Fot. Newspix.pl