Erling Haaland nie dokończył dzisiejszego meczu z Aston Villą. Opuścił boisko z urazem. Po meczu Pep Guardiola wypowiedział się o zmianie Norwega w przerwie. Podkreślił, że nie chciał ryzykować pogłębienia kontuzji.
Manchester City podejmował dziś przed własną publicznością Aston Villę (3:1). The Citizens już do przerwy prowadzili 3:0. Na drugą połowę już nie wyszedł Erling Haaland, który w niedzielę nie zdołał wpisać się na listę strzelców. W rozmowie z dziennikarzami Pep Guardiola wyjawił, dlaczego nie wypuścił Norwega na drugą część gry.
– Haaland poczuł ukłucie i czuł się nieswojo. Przy stanie 3:0 nie chcieliśmy ryzykować. Zobaczymy i ocenimy jego stan w następnych dniach. Jeśli nie będzie gotowy, to zgramy bez niego. Mam jednak nadzieję, że będzie gotowy – powiedział Guardiola.
Już w najbliższą środę Manchester City uda się do Londynu na starcie z liderem Premier League Arsenalem. W tym momencie strata The Citizens do “Kanonierów” wynosi trzy punkty (Arsenal rozegrał o jeden mecz mniej od City). Zatem będzie to mecz na szczycie, a Haaland jest najlepszym strzelcem “Obywateli”. W tym sezonie angielskiej ekstraklasy zdobył już 25 goli i zaliczył 4 asysty.
WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- Rudzki: Pep Guardiola – lojalność czy brak wyobraźni?
- Manchester City kontra Premier League. Mecz, który może odmienić angielski futbol
- Greenwood znów przed sądem. Teraz wyrok wyda Erik Ten Hag
- Jak Hueng-min Son popadł w przeciętność?
Fot. Newspix.pl