Kryzys sportowych stacji telewizyjnych we Włoszech

Autor:Arek Dobruchowski

01 lutego 2023, 13:04 • 2 min czytania 14 komentarzy

Włoskie media informują, że po tym jak odjęto piętnaście punktów Juventusowi, kibice „Starej Damy” zaczęli masowo rezygnować z płatnych subskrypcji na DAZN i Sky Sports. „Il Giornale” podaje, że obie stacje straciły łącznie ponad 500 tysięcy subskrybentów.

Kryzys sportowych stacji telewizyjnych we Włoszech

Juventus jest klubem, który posiada najwięcej kibiców we Włoszech. Mecze z udziałem tego klubu zazwyczaj mają najwyższą oglądalność w kolejce. Prawa do transmisji Serie A na Półwyspie Apenińskim ma DAZN, które pokazuje 7 meczów kolejce, oraz Sky Sports, które udostępnia sygnał z 3 pozostałych spotkań.

Kibic, żeby mógł oglądać swoją ukochaną ligę, musi płacić miesięcznie ok. 35 euro. Sezon trwa 9 miesięcy, więc całkowity koszt subskrypcji przez ten czas wyniesie ok. 315 euro. Przy założeniu, że obie stacje straciły 500 tys. użytkowników, możemy szacować utratę 155 mln euro przychodów.

Włoskie media podkreślają, że DAZN płaci Serie A 840 mln euro za sezon (umowa do 2023/24). Tak duże straty mogą nieść za sobą poważne konsekwencje dla każdego klubu tej ligi, gdyż ich budżety w głównej mierze są oparte na prawach telewizyjnych.

W ostatnich dnia na mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej wpisów, które zachęcają do anulowania subskrypcji na platformach DAZN i Sky. W ten sposób kibice Juventusu wyrażają swoje niezadowolenie z decyzji o odjęciu piętnastu punktów ich ulubionej drużynie. Fani masowo anulując subskrypcję, bojkotują również stacje telewizyjne, w których interesie jest pozyskiwanie nowych widzów. W tym przypadku ich tracą. I to niemało.

Reklama

Dla przypomnienia – 20 stycznia sąd we Włoszech ukarał Juventus piętnastoma minusowymi punktami i zawiesił kilku byłych członków zarządu „Starej Damy”. Włoski gigant miał m.in. sztucznie zawyżać wartości rynkowe piłkarze, by podwyższyć zyski kapitałowe. Śledztwo dotyczyło też porozumień z piłkarzami w sprawie redukcji zarobków. Zdaniem prokuratury władze klubu manipulowały rzeczywistą sytuacją finansową drużyny.

CZYTAJ WIĘCEJ O SERIE A:

Fot. Newspix

Arek Dobruchowski

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń Twitter