Po przegranym finale francuscy piłkarze oraz dziennikarze winą za poniesioną porażkę obarczają zespół sędziowski. Kolejną rzeczą, do której przyczepili się pracownicy dziennika „L’Equipe” jest gol Leo Messiego z 109. minuty spotkania. Zdaniem francuskich dziennikarzy nie powinien być uznany.
Wczoraj tuż po meczy Olivier Giroud wprost stwierdził, że Szymon Marciniak, który prowadził mecz finałowy, wypaczył wynik spotkania. Zdaniem napastnika Trójkolorowych polski sędzia okradł ich z dwóch strzelonych bramek. Francuski dziennik „L’Equipe” pracę Szymona Marciniaka w finale „nagrodzili” notą 2 na 10. Kolejnym zarzutem L’Equipe” w stronę Polaka jest fakt, że uznał gola Leo Messiego strzelonego w dogrywce. Tuż przed strzałem Argentyńczyka linię boczną przekroczyli dwaj rezerwowi Albicelestes, a w myśl przepisów, a dokładniej artukułu 3, paragrafu 9, gol w takiej sytuacji nie powinien być uznany. Identyczna sytuacja miała miejsce, gdy w 121. minucie spotkania, gdy francuski zawodnik Kolo Muani strzelał na bramkę Emiliano Martineza. Ostatecznie w tamtej akcji bramki nie było, gdyż fantastyczną paradą popisał się golkiper Argentyny.
Argentyńczycy w ekstazie! – Jakub Białek prosto z Kataru
WIECEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Leo Messi i piłka nożna
- Najwspanialszy finał mundialu w historii! Argentyna mistrzem świata!
- Michał Anioł futbolu. Kylian Mbappe przegrał, ale zachwycił świat
FOT. SIPAUSA/NEWSPIX.PL