Reprezentacja Polski żegna się z mundialem w Katarze po porażce 1:3 z Francją. Głos po meczu zabrał selekcjoner Czesław Michniewicz, który przyznał, że plan na ten mecz był zupełnie inny niż ten na fazę grupową.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudny mecz i chcieliśmy zagrać inaczej. W pierwszej połowie były dobre momenty, może nie było ich zbyt wiele, ale mieliśmy kilka sytuacji, które mogły skończyć się bramką. Żałuję okazji Piotrka Zielińskiego i dobitki. To było jeszcze przy 0:0, a później wydarzyło się coś złego, czyli Francja strzeliła pierwszego gola – przyznał Michniewicz.
Trener został też zapytany właśnie o Piotra Zieińskiego, który był dzisiaj zdecydowanie najlepszym zawodnikiem naszej drużyny. – Na podsumowania przyjdzie czas. Ja chciałbym z tego miejsca podziękować piłkarzom, sztabowi i wszystkim, którzy pomagali nam w przygotowaniach. Nasza przygoda zakończyła się dziś, przegraliśmy z mistrzami świata. Żałuję bardzo, bo Francja miała swoje okazje, a mecz mógł się potoczyć inaczej gdybyśmy zdobyli bramkę jako pierwsi – stwierdził selekcjoner.
– Wielu z tych zawodników będzie występowało w reprezentacji jeszcze przez wiele lat. Kiwior i wszyscy młodzi zawodnicy za dwa lata na Euro czy za cztery lata na mundialu będą mieli doświadczenie. A wiemy, ile znaczy doświadczenie, patrząc po innych zawodnikach. Musimy do tego zmierzać – dodał.
***
Zapraszamy do nadrobienia dzisiejszego „Stanu Mundialu” w składzie: Paweł Paczul, Szymon Janczyk, Damian Smyk i Mateusz Rokuszewski.
Czytaj więcej o mundialu w Katarze:
- Usychanie z tęsknoty za Jakubem Moderem
- Nie wierzymy w hidżab. Piekło irańskich kobiet [REPORTAŻ Z KATARU]
- Białek z Kataru: Flick apeluje o zmiany w szkoleniu? Mundial wjechał mi już za mocno
Fot. 400mm.pl