Reklama

Ostatnie niewiadome. Dziś kończymy fazę grupową mundialu!

redakcja

Autor:redakcja

02 grudnia 2022, 13:14 • 6 min czytania 2 komentarze

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, ale to nie oznacza, że nie czeka nas już nic dobrego. Wręcz przeciwnie. Dziś żegnamy fazę grupową mistrzostw świata w Katarze, ale w zamian dostaniemy danie główne, czyli fazę pucharową. Patrząc na to, co działo się na pierwszym etapie turnieju, można być spokojnym, że emocji nie zabraknie i będziemy świadkami kilku niespodzianek. Zanim jednak ostatecznie pożegnamy rywalizację w grupach, trzeba rozegrać cztery ostatnie mecze. Dziś dowiemy się, kto będzie szczęśliwcem w grupach G i H, a walka o to miano może być niezwykle gorąca. 

Ostatnie niewiadome. Dziś kończymy fazę grupową mundialu!

Na czoło wysuwają się dziś szczególnie dwa spotkania: Ghana – Urugwaj i Serbia – Szwajcaria. Atmosfera przed tymi meczami była gorąca już od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się, że w ogóle do nich dojdzie. W jednym z nich mamy ciekawy podtekst polityczny, a w drugim niezagojoną ranę sprzed 12 lat.

Szanse na awans wciąż mają wszystkie zespoły przystępujące dziś do rywalizacji, więc możemy tylko zacierać ręce.

Mistrzostwa Świata 2022 – 2.12 (piątek)

Korea Południowa – Portugalia (16:00): zapowiedź meczu

Na papierze powinna to być tylko formalność. Portugalczycy są jedną z najlepszych drużyn na turnieju, która może się pochwalić kompletem punktów po dwóch pierwszych meczach. Z kolei Koreańczycy należą do grona najgorszych drużyn tego turnieju. Ale podopieczni Fernando Santosa mają już awans w kieszeni i raczej nikt nie zabierze im nawet pierwszego miejsca. Dlatego zdaje się, że mogą dzisiaj podejść do rywalizacji wyjątkowo wyluzowani, jak zrobili to chociażby Francuzi, którzy w takich okolicznościach przegrali z Tunezją.

Reklama

Dla Korei byłby to scenariusz wymarzony, bo szanse na awans wciąż mają, ale do tego potrzebują właśnie zwycięstwa z Portugalią i korzystnego wyniku w drugim spotkaniu. Drużyna Paulo Bento na pewno zrobi wszystko, ale pierwsze mecze na mundialu pokazały, że i to może nie wystarczyć. Koreańczycy nie prezentują się zbyt okazale. Bardzo długo czekali choćby na celny strzał na tym turnieju, ale kiedy już udało się taki oddać, to od razu padły dwie bramki. Dwie bramki, które nic jednak nie dały, bo ostatecznie mecz z Ghaną i tak był przegrany. Tak więc w ofensywie nie wygląda to zbyt dobrze, a w defensywie jeszcze gorzej.

Widać przede wszystkim, jak bardzo brakuje tam Sona w dobrej formie. Napastnik Tottenhamu jest cieniem samego siebie, snuje się po boisku, podejmuje same złe decyzje. W dodatku ewidentnie doskwiera mu uraz, którego doznał tuż przed mundialem i który wymaga od niego noszenia maski ochronnej. Jeżeli dziś się nie ocknie, to nie da się marzyć o sukcesie w starciu z niezwykle silną Portugalią.

KOREA POŁUDNIOWA: Kim Seung-Gyu – Kim Jin-Su, Kim Young-Gwon, Kim Min-Jae, Kim Moon-Hwan – Jung Woo-Young, Hwang In-Beom – Son Heung-Min, Paik Seung-Ho, Kang-In Lee – Cho Gue-Sung

PORTUGALIA: Costa – Guerreiro, Dias, Pepe, Cancelo – Carvalho, Neves, Silva – Fernandes, Ronaldo, Felix

Ghana – Urugwaj (16:00): zapowiedź meczu

Kiedy myślisz o jednej z tych dwóch drużyna na mistrzostwach świata, to masz przed oczami tylko ten mecz. Pamiętny ćwierćfinał mundialu w RPA przeszedł już do historii futbolu i to raczej tej ciemniejszej. Większość z nas znienawidziła wtedy Luisa Suareza, który w ostatnich minutach meczu zablokował strzał ręką na linii bramkowej, wyręczając bramkarza. Oczywiście wyleciał z boiska z czerwoną kartką, a Ghańczycy dostali rzut karny. Ale dopiero wtedy wydarzył się prawdziwy dramat. Gyan przestrzelił, mecz z dogrywką zakończył się remisem, a w karnych wygrali Urugwajczycy. Koszmar.

Dziś będzie okazja do rewanżu. Luis Suarez był pytany na przedmeczowej konferencji, czy przeprosi za tamto zachowanie, ale stanowczo odpowiedział, że nie, bo nie ma za co. Według niego przeprosić to powinien co najwyżej ten, który przestrzelił karnego.

Reklama

Okazja jest idealna, bo dziś trudno powiedzieć, żeby to Urugwaj był faworytem. Raczej do tego miana bliżej Ghańczykom, bo po prostu prezentują się znacznie lepiej. Imponują szczególnie w ofensywie, czyli zupełnie przeciwnie niż Urugwaj, który jeszcze nie strzelił bramki i ma nawet problem z celnymi strzałami. Lepszej szansy na pomszczenie tamtej porażki już chyba nie będzie. Tak więc Ghano, do boju!

GHANA: Ati-Zigi – Baba, Karim, Amartey, Lamptey – Partey, Samed – Ayew, Kudus, Sulemana – Williams

URUGWAJ: Rochet – Olivera, Gimenez, Godin, Caceres – Bentancur, Vecino, Valverde – Nunez, Suarez, Pellistri

Serbia – Szwajcaria (20:00): zapowiedź meczu

A to kolejne główne danie dzisiejszego dnia. Tutaj jednak w grę wchodzi aspekt polityczny. Pamiętamy, jakie emocje towarzyszyły starciu tych reprezentacji na mundialu w Rosji i słynne cieszynki Xhaki i Shaqiriego, które prowokowały Serbów. Wspomniani zawodnicy mają albańskie pochodzenie, a nie trzeba chyba przypominać, jak trudna jest bałkańska historia. Obaj pokazali gest dłońmi, który miał symbolizować dwugłowego orła z flagi Albanii. Przez to stali się w Serbii wrogami numer jeden.

Obaj zaznaczali po tamtym meczu, że nie chcieli nikogo prowokować, a ich zachowanie było tylko i wyłącznie spowodowane nadmiarem emocji. Serbowie pamiętają to do dziś, więc oczekiwania tamtejszych kibiców są jasne – zrewanżować się Szwajcarom na boisku.

To jednak może nie być łatwe, bo obie drużyny zdają się znajdować na zupełnie innych biegunach. Szwajcarzy na początek pokonali Kamerun, z którym Serbowie zaledwie zremisowali i mieli ogromne problemy w defensywie. Starcia obu drużyn z Brazylią również wyglądały zupełnie inaczej, bo Serbia została tam zupełnie zmiażdżona, a Szwajcaria dzielnie się broniła. Nie wspominając już o skandalach obyczajowych, które zdominowały ostatnio serbskie media. Skoro Dusan Vlahović porusza tego typu tematy publicznie i w dodatku dobrowolnie, to oznacza, że atmosfera w drużynie raczej nie jest najlepsza. Szans na otrzeźwienie raczej nie widać.

SERBIA: V. Milinković-Savić – Pavlović, Veljković, Milenković – Kostić, Lukić, Maksimović, Zivković – S. Milinković-Savić, Mitrović, Tadić

SZWAJCARIA: Sommer – Rodriguez, Elvedi, Akanji, Widmer – Xhaka, Freuler – Vargas, Sow, Shaqiri – Embolo

Kamerun – Brazylia (20:00): zapowiedź meczu

To spotkanie, które powinno nie mieć żadnej historii, ale ten mundial pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych. Brazylia jest chyba najlepszą drużyną na tym turnieju, a na pewno jedną z najlepszych. Jedną z trzech, które po dwóch meczach mogą się pochwalić kompletem punktów. Dlatego są niemal pewni awansu z pierwszego miejsca i raczej nie będą dzisiaj  walczyć na śmierć i życie. Media spodziewają się, że Tite da dzisiaj odpocząć wszystkim zawodnikom, którzy dotychczas grali pierwsze skrzypce i da popisać się rezerwowym. A to może być woda na kameruński młyn.

Oczywiście nawet drugi skład Brazylijczyków jest silniejszy od wyjściowego Kamerunu, ale przypomnijmy sobie, co stało się w meczu Francja – Tunezja. Kameruńczycy potrafili zaskoczyć Serbów, którzy prowadzili już dwiema bramkami, więc dlaczego mieliby nie zaskoczyć wyluzowanych Canarinhos. Jest o co walczyć, bo awans wciąż jest możliwy. Mało prawdopodobny, ale możliwy. Do tego potrzeba jednak zwycięstwa z Brazylią i korzystnego wyniku w drugim spotkaniu. A tam kalkulacji raczej nie będzie, więc wynik remisowy wcale nie jest wykluczony.

To byłaby chyba największa sensacja tego mundialu, która przebiłaby nawet japońskie wyczyny. Ale kto zabroni marzyć radosnym Kameruńczykom. W końcu Samuel Eto’o wciąż wierzy, że dojdą do finału…

KAMERUN: Mboka – Tolo, N’Koulou, Castelletto, Fai – Kunde, Anguissa, Hongla – Ekambi, Choupo-Moting, Mbuemo

BRAZYLIA: Ederson – Telles, Bremer, Militao, Alves – Guimaraes, Fabinho – Martinelli, Rodrygo, Antony – Jesus

Mistrzostwach Świata 2022 – typy, kursy, zakłady bukmacherskie Fuksiarz.pl

Każdego dnia nasi kumple z Fuksiarza będą mieli przygotowaną inną promocję dnia. Dzisiaj przygotowali specjalną ofertę „Kowal Kuponów”, w której możecie zgarnąć dodatkowy freebet w wysokości 50 złotych. Szczegóły promocji znajdziecie TUTAJ.

Zapraszamy też do nadrobienia dzisiejszego “Stanu Mundialu” w składzie: Paweł Paczul, Wojciech Kowalczyk, Maciej Wąsowski i Mateusz Janiak.

Czytaj więcej o mundialu w Katarze:

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

Mistrzostwa Świata 2022

Komentarze

2 komentarze

Loading...