Karim Benzema jednak zagra na mundialu?

Karim Benzema jest jednym z największych nieobecnych na mistrzostwach świata w Katarze. Kontuzja wyeliminowała go z udziału na tej imprezie. Jednak hiszpańskie media podają, że rehabilitacja tegorocznego zdobywcy Złotej Piłki przebywa całkiem sprawnie i może być gotowy na dalsze spotkania.

Francuzi na tych mistrzostwach bronią tytułu mistrza świata wywalczonego sprzed cztery lata. Les Bleus dokonali tego wyczynu bez Karima Benzemy. Gwiazdor Realu Madryt też ma chrapkę na Puchar Świata i chciał sięgnąć po to trofeum w Katarze. Jednak na kilka dni przed pierwszym spotkaniem Francji z Australią na MŚ odnowił mu się uraz, który wykluczył go z dalszych treningów i udziału w meczach grupowych.

Mimo apelu Benzemy o skreśleniu go z listy powołanych na mundial – bo nie chciał zajmować miejsca w  kadrze będąc kontuzjowanym – Didier Deschamps nie zdecydował się na taki ruch. Dlatego, jeśli Benzema dojdzie do pełni zdrowia, będzie mógł zagrać na tych mistrzostwach.

Według hiszpańskich mediów Karim Benzema niemal wyleczył się z kontuzji. Napastnik Realu mógłby zatem według regulaminu wrócić na mundial, ponieważ wciąż znajduje się na oficjalnej liście. Wszystko zależy oczywiście od FFF i samego Didiera Deschampsa. [@RMCsport] pic.twitter.com/XbBs09hUgO

— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) November 28, 2022

Jednak ostateczna decyzja o tym, czy Benzema zagra na mundialu, będzie należeć do selekcjonera reprezentacji i francuskiej federacji. Napastnik Realu skupia się na rekonwalescencji. To jest dla niego najważniejsze. W pewnym momencie wydawało się już, że go na pewno nie zobaczymy na boiskach w Katarze, a dziś nie możemy wykluczyć jego udziału w fazie pucharowej.

WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA W KATARZE:

• Konferencja kadry. „Nie można dać miejsca Messiemu. To nie będzie łatwe”
• Białek z Kataru: Kawaii po zwycięstwie, kawaii po porażce
• Gol nagrodą za poświęcenie. Jak Piotr Zieliński zagrał z Arabią Saudyjską?
• Już nie laga, a dalekie podanie. Jak Michniewicz wyciągnął wnioski i wykorzystał „efekt Lewego”?

Fot. Newspix