Reprezentacja Polski pokonała przed własną publicznością w meczu towarzyskim reprezentację Chile 1:0 po golu Krzysztofa Piątka. „Il Pistolero” w rozmowie z TVP Sport ocenił występ „Biało-Czerwonych”, zaznaczył, że Czesław Michniewicz zrobił dobre zmiany.

– Zmiennicy dali jakość i to według mnie zadecydowało w kontekście dzisiejszej wygranej. Cieszy fakt, że zagraliśmy na zero z tyłu. Gram regularnie w klubie i to jest najważniejsze. Parę bramek strzeliłem i zaliczyłem trochę asyst. Mam nadzieję, że najlepsze jeszcze przede mną – mówił Piątek.
– Mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce i kontrolą wydarzeń na boisku. Arturo Vidal dobrze rozgrywał piłkę i przez to było nam ciężko kontrolować przebieg wydarzeń. Boisko też nie ułatwiało utrzymywaniu się przy futbolówce. Wiedziałem, że muszę schodzić po piłkę do środka pola i starałem się to często robić – zaznaczył.
Już 22 listopada (wtorek) o godz. 17 Polacy rozegrają pierwsze spotkanie na mistrzostwach świata w Katarze. Zmierzą się wtedy z Meksykiem. Kolejne spotkania w grupie rozegrają z Arabią Saudyjską (26 listopada, godz. 14.) i Argentyną (30 listopada, godz. 20).
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Michniewicz: – Najważniejsze, że defensywa nie straciła bramki
- Tradycja dopełniona – Polska przed ważnym turniejem nie przegrywa
- Krychowiak: – Nie oczekujcie od nas, że będziemy grać pięknie w piłkę
Fot. Newspix
Jaką jakość? Środek pola nie istniał kompetnie…Gol zdobyty po rzucie rożnym…ze stojącej piłki, gdzie wykonawcy nikt nie atakuje…Spoko, przepchnęliście wynik, ale czym tu się podniecać? Gry nie było wcale. Ciągły chaos i wieczna laga. Zero pomyślunku, przytrzymania piłki i normalnego konstruowania akcji.
I to jest przerażające, że goście którzy w tej kadrze są od 5-7, niektórzy 10 lat, nie są w stanie wymienić celnie 3-4 podań. Może jakiś „normalny” trener by to poukładał, ale nawet jak zwolnią „Pana Korupcję”, to już w kolejce czekają – Probierz, Stokowiec…, bo z tym prezesem na „zagraniczniaka” nie ma co liczyć, no chyba, że Szewczenko, bo Kulesza po rusku gawarit.
Piatek w swoim stylu : cwierc sytuacji i bramka – wazna bramka dajaca zwyciestwo.
Piatek z reguly strzela w reprezentacji wazne bramki.
Jaka ważna bramka? W sparingu? Ważna bramka to jest w eliminacjach albo mistrzostwach…
Ważna w kontekście mentalu na mistrzostwa
Czego? Przed każdymi MS wygrywali w większości i jak się to przełożyło? 0:2 z Koreą, 0:2 z Ekwadorem, 1:2 z Senegalem…
Żadnej jakości nie było, tylko przypadkowy gol. Brawo za przytomność w polu karnym i gola, ale nie używajmy tu górnolotnych słów…
Ciekawe,że bandzie z Chile boisko nie przeszkadzało.
Co do wyjściowej jedynastki, a już tu wspomniałem. Glik – conajmniej od 2 lat po 2 stronie rzeki-sytuacja w klubie to potwierdza,ruszał się jak moja banda oldboi na orliku, a może i gorzej. Bednarek – sytuacja w klubie podobna abstrachując od wieku – zresztą ktoś kto ogląda PL wie o co chodzi – do tarcia chrzanu się nie nadaje. Żurkowski – no comment – co on robi w kadrze, nic go nie broni, ani gra(jej brak), umiejętności ,a tym bardziej doświadczenie. Grosik – już wielu tu pisało – może się „nada” na 600 sek w meczu. Wieteska – zmiłujcie się. Do powyższego należy zadać pytanie gdzie jest DAWIDOWICZ i BOCHNIEWICZ?? Pierwszy raz w życiu będe kibicował aby ten cyrk się skończył po MŚ.
Nie wiem co odjebał z Dawidowiczem. Odpalił go, bo grał w klubie mało, a wziął gości prawie w ogóle bez gry + parodystę Jędrzejczyka. Tylko, że jak go wpuści to nie będzie jak w polskiej lidze, że jest świętą krową. Faul od tyłu, czerwo i paszoł won.
Kolejny niepociumany z bandy Czesia. Piątek, Krychowiak, Glik… Kurwa pajace z gównianych klubów, śmiem twierdzić, że w eklapie są lepsi, ale nikt tak nie wyliże spod skóry jak ta trójka.
Nigdy w tej reprezentacji nie będzie dobrze, póki jadą z zasługi.