Harry Kane w rozmowie z Sky Sports przed zbliżającymi się mistrzostwami świata mówi otwarcie, że Anglików interesuje tylko złoty medal. – Jaki jest sens jechać na mistrzostwa świata i nie wierzyć, że możesz przywieźć trofeum do domu? – pyta kapitan reprezentacji „Synów Albionu”.
– Cofam się wspomnieniami do okresu sprzed 10, 15 lat i odbieram to tak, że wtedy baliśmy się otwarcie powiedzieć, że chcemy wygrać mistrzostwa świata. Myślę, że jedną z dużych zmian, które zrobiliśmy w ciągu ostatnich czterech lub pięciu lat z Garethem Southgatem, jest to, że nie boimy się tego powiedzieć – do Kataru jedziemy po złoto – podkreśla Kane.
– Patrz, jedziemy na ten turniej, aby go wygrać, ponieważ wierzymy, że możemy to zrobić. Byłoby źle, gdybyśmy myśleli inaczej. Jaki jest sens jechać na mistrzostwa świata i nie wierzyć, że możesz przywieźć trofeum do domu? To będzie trudne wyzwanie i będziemy musieli pracować niezwykle ciężko, mieć trochę szczęścia i wiele rzeczy musi pójść po naszej myśli, żebyśmy to osiągnęli, ale myślę, że ważne jest to, aby nie bać się powiedzieć, że właśnie po to tam jedziemy – zaznacza kapitan reprezentacji Anglii.
O słabych wynikach w Lidze Narodów: – Oczywiście nie był to najwspanialszy okres od dłuższego czasu dla reprezentacji Anglii. Odkąd Gareth Southgate objął stery – nie mieliśmy takiej blokady. Ale w pewnym sensie przed ważnym turniejem to może być naprawdę dobra rzecz, ponieważ pozwala ci nie dać się ponieść emocjom, jakie panują wśród kibiców, mediów i w prasie – zauważa.
– Czuję, że gdybyśmy wygrali każdy mecz prowadzący do tego turnieju, byłoby to odbierane w taki sposób: „mamy gwarancję wygrania mundialu’ i „na pewno wygramy”, a to może wiązać się z inną presją – dodaje.
Anglia trafiła do grupy B z Stanami Zjednoczonymi, Iranem i Walią. Pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze rozegrają w najbliższy poniedziałek o godz. 14 z Iranem.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI ANGLII:
- Anglia chce przerwać 56-letnie cierpienia
- Od euforii do frustracji w 14 miesięcy. Biją dzwony na alarm w Anglii
Fot. Newspix