– Kochałem każdy dzień swojego pobytu na Stamford Bridge. Dla mnie skończył się on za wcześnie, ale niestety nie miałem na to wpływu. Jednak to jest coś, na co się piszesz, gdy podejmujesz pracę w jakimkolwiek klubie – mówił Thomas Tuchel w wywiadzie dla portalu „Sport Star”.
– Jeszcze nie podjąłem decyzji, co uczynię dalej. Co prawda kilka klubów dzwoniło do mojego menedżera, ale ustaliliśmy, że nie będziemy odbierać, bo chcę tutaj odpocząć – dodał szkoleniowiec.
Były opiekun „The Blues” przebywa bowiem w Indiach na terapii odmładzającej: – Byłem tego ciekawy. Jeden z moich asystentów trenerów przyjechał tu sześć lat temu. Mówił same dobre rzeczy o tym miejscu. Dużo wiedziałem o Ajurwedzie (indyjska metoda medycy). Po długim czasie wreszcie miałem okazję na odpoczynek, aby z niej skorzystać. To doświadczenie było fantastyczne. Czuję się pełen energii i spokoju. Poleciłbym to każdemu, kto chce w pełni opanować swoje ciało i umysł – mówił trener.
Niemiec ostatnio najczęściej łączony był z pracą na stanowisku selekcjonera reprezentacji Anglii. W brytyjskich mediach sporo mówiło się również o ofercie ze strony Aston Vilii, zanim ta zatrudniła Unaia Emery’ego. Sam Tuchel jednak nie skomentował tych doniesień.
CZYTAJ WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:
- Emery opuszcza strefę komfortu
- Cristiano Ronaldo starzeje się brzydko
- Klopp vs. Guardiola. Rywalizacja, która odmieniła Premier League
Fot. Newspix