Coś takiego nie zdarza się często. Ba, to wielka rzadkość, a na pewno wydarzenie, którego próżno szukać we wcześniejszych latach w XXI wieku. Liga hiszpańska zawsze miała mocnych reprezentantów na arenie międzynarodowej. Można było ją nawet uznawać za najlepszą w Europie, bo potrafiła dominować rozgrywki Ligi Mistrzów. Teraz jednak jest inaczej. Fakt, że Real Madryt jako jedyny zaprezentuje Hiszpanię w fazie pucharowej, coś mówi.
Taka sytuacja, gdy zostanie tylko jeden klub z La Liga, ma miejsce po raz pierwszy od sezonu 1998/1999. Wielu z was mogło się wtedy jeszcze nie urodzić. Odpadły Barcelona, Atletico Madryt i Sevilla. Tylko Real, ubiegłoroczny zwycięzca, dalej będzie bronił honoru hiszpańskiej piłki.
PARTNEREM PUBLIACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ
Można powiedzieć, że to w pewien sposób obrazuje kryzys hiszpańskiego futbolu. Jedynie Real stoi ponad tym i, rzecz jasna, jest jednym z faworytów do wygrania trofeum.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Barcelona udowodniła, że jest za słaba na Ligę Mistrzów
- Liverpool rozbija Ajax i przyklepuje awans do 1/8 finału
Fot. Newspix