Wygląda na to, że Kasper Schmeichel nie jest faworytem kibiców OGC Nice. Przed ostatnim domowym meczem z Nantes (1:1) fani buczeli i gwizdali na Duńczyka w trakcie prezentacji składu. Owacje dostał za to… polski rezerwowy bramkarz klubu z Nicei – Marcin Bułka.
Schmeichel zawodnikiem Nice został na początku sierpnia, przechodząc za ok. milion euro z angielskiego Leicester City. 86-krotny reprezentant Danii dostał lukratywny kontrakt (jeden z wyższych w drużynie). Jego transfer był sporym zaskoczeniem, ale chciał on ponoć spróbować sił w innej lidze niż Premier League. Były wobec niego bardzo duże oczekiwania. Na razie jednak zarówno Schmeichel jak i całe OGC Nice zawodzą. Drużyna plasuje się dopiero na 12. miejscu w Ligue 1 (z bilansem: 3 wygrane, 4 remisy i 5 porażek; bramki: 11 – 15).
W ostatnich dniach francuskie media donosiły, że były kapitan Lisów ponoć nie czuje się najlepiej w nowym zespole i nosi się z zamiarem odejścia z klubu. Rzekomo ma to nastąpić już w styczniu.
Kibice Nice dali znać Schmeichelowi, co sądzą na temat tych plotek. Kiedy spiker czytał skład przed niedzielnym spotkaniem z Nantes (1:1) Duńczyk został wygwizdany i wybuczany przez kibiców na stadionie Allianz Riviera. Pewnym wotum nieufności wobec doświadczonego golkipera był też aplauz i oklaski przy okazji wyczytywania przez spikera nazwiska rezerwowego bramkarza Nice – Marcina Bułki.
Angielski „Daily Mail” donosi, że sprawa naprawdę może skończyć się odejściem Schmeichela z Nice. W tym sezonie zagrał on w 14 meczach (2 w Lidze Konferencji, 10 w Ligue 1 i 2 w el. LKE) i tylko dwukrotnie zachował czyste konto. Z kolei Bułka wystąpił w 4 spotkaniach (2 w LKE i 2 w Ligue 1) i raz nie dał się pokonać. Czy więc były juniorski reprezentant Polski wygryzie ze składu bardziej znanego i doświadczonego rywala? Fani OGC Nice zapewne na to liczą.
WIĘCEJ O LIGUE 1:
- Pogoda dla bogaczy. Zimna wojna między PSG a Barceloną
- Buksa: Teraz priorytetem jest dobry trening i walka o skład w Lens