FC Barcelona w środę rozpoczyna zmagania w Lidze Mistrzów. Po intensywnym i obiecującym letnim oknie transferowym Duma Katalonii wyrosła na jednego z faworytów Champions League. Do tej pory zdobyła pięć Pucharów Europy. Czy z Robertem Lewandowskim w składzie ma szansę na szóste trofeum?
15 transferów do klubu, o trzy więcej z klubu. Łącznie Duma Blaugrana wydała 153 mln euro. Latem FC Barcelona szalała na rynku transferowym, a w szczególności szaleli Mateu Alemany i Joan Laporta. Prezydent klubu balował jeszcze kilka dni po jego zamknięciu na urodzinach Piniego Zahaviego w Izraelu. To dobre relacje z tym agentem doprowadziły do przenosin Roberta Lewandowskiego do Katalonii.
Od samego początku było jasne, że Blaugrana znajduje się w fazie przebudowy, za którą odpowiedzialność wziął Xavi Hernandez. Będąc w takim momencie ciężko oczekiwać największych trofeów. Po te sięga się w topowej formie. Patrząc jednak na to jak harmonijnie rozwija się drużyna, w jaki sposób nowi zawodnicy zgrywają się ze sobą i jak już na początku sezonu wygląda Duma Katalonii, jej kibice mogą mieć nadzieje na wiele dobrego. Przyjrzyjmy się trzem ostatnim spotkaniom Barcy:
- Real Sociedad – FC Barcelona 1:4
- FC Barcelona – Real Valladolid 4:0
- Sevilla – FC Barcelona 0:3
23 strzały celne, 11 bramek zdobytych, tylko jedna stracona, dziewięć punktów i pozycja wicelidera LaLiga. Główne role odgrywają nowi piłkarze jak Lewandowski, Raphinha, Jules Kounde. Takim zawodnikiem z racji chwilowej przerwy można uznać również Ousmane’a Dembele. W połączeniu z młodymi wilkami środka pola – Gavim i Pedrim, a także doświadczeniem w postaci Sergio Busquetsa oraz Marca-Andre Ter Stegena, Barcelona wyrosła na silny zespół. Czy na tyle, by powalczyć o triumf w Champions League?
5 – Pucharów Europy zdobyła FC Barcelona w historii
W tym momencie nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Przyjrzymy się zatem historii. Duma Katalonii pięciokrotnie wygrywała Ligę Mistrzów – wszystkie w ostatnich trzech dekadach.
- 1992 – Johan Cruyff
- 2006 – Frank Rijkaard
- 2009 – Pep Guardiola
- 2011 – Pep Guardiola
- 2015 – Luis Enrique
Pod obecny wyglądy Dumy Katalonii fundamenty wylał Johan Cruyff. Wielu entuzjastów jego futbolu totalnego wciąż stara się wprowadzić jego metody w życie, choć minęło wiele lat od jego śmierci. Do jego wielbicieli należeli również Rijkaard, Enrique i Guardiola. Wszyscy przyjęli nieco inne systemy gry, które finalnie przyniosły im trofea. Ostatnie nastąpiło siedem lat temu.
Pięciu piłkarzy pamięta to zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Są to Ter-Stegen, Busquets, Gerard Pique, Sergi Roberto oraz Jordi Alba. Do tego należy doliczyć również reżysera środka pola Xaviego, pełniącego obecnie obowiązki trenera. 42-letni szkoleniowiec znajdował się pod skrzydłami każdego z XXI-wiecznych zdobywców Ligi Mistrzów. Nie załapał się jedynie na erę Cruyffa, choć zadebiutował w drużynie Louisa van Gaala, który w prostej linii czerpał od swojego rodaka. Właśnie dlatego obecna drużyna Barcelony prezentuje zbliżony system gry, do tego co działo się przed laty. Jak twierdzi sam Xavi główne wzorce czerpie zarówno od Enrique, jak i Guardioli.
– To dla mnie dwa wspaniałe punkty odniesienia. Ja lubię kontrolować i dominować grę, będąc przy piłce. Ale jeżeli tworzy się przestrzeń, tak jak w meczu z Sevillą, należy z tego korzystać. Szybkie przejścia z obrony do ataku robiliśmy już za Guardioli. To fakt, że kiedyś rywal czekał na nas głębiej, a teraz dużo częściej rywala atakują nas wyżej. Musimy z tego korzystać. Czy to DNA Barcelony? Tak. Jeżeli przeciwnik dał nam przestrzeń, musimy z niej skorzystać. Nie zatrzymam Dembele, gdy biegnie do ataku, by stworzyć okazję bramkową. To samo dotyczy Raphinhii, Roberta czy Pedriego. Jeżeli tworzy się przestrzeń, musisz z niej skorzystać. Na tym polega nowoczesny futbol – powiedział na konferencji prasowej Xavi.
Czy mieszając style Guardioli i Enrique Barcelona Xaviego może powtórzyć ich wynik? Bez odpowiednich wykonawców będzie to niemożliwe. Właśnie dlatego tak ważne było letnie okno transferowe.
86 – tyle goli strzelił Robert Lewandowski w Champions League
Niektórzy nazywają je przełomowym. Również dlatego, że udało się pozyskać Lewandowskiego, który w ostatnich latach zdobył najwięcej bramek z gry na świecie – 163 w ostatnich pięciu sezonach. – Transfer Roberta Lewandowskiego można porównać do przyjścia Ronaldinho. Obaj przywrócili pasję i wiarę kibicom Barcy! – ocenił Rafa Marquez, były obrońca Dumy Katalonii. Polski napastnik był nie tylko najlepszym piłkarzem Bundesligi, ale również w Champions League radził sobie rewelacyjnie. Dwa lata temu zdobył koronę króla strzelców Ligi Mistrzów.
Łącznie Lewandowski zdobył do tej pory 86 bramek w Champions League. Plasuje się ex aequo z Karimem Benzemą na trzecim miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników tychże rozgrywek. Pozostała dwójka, czyli Leo Messi i Cristiano Ronaldo jest poza zasięgiem. Niemniej jednak dobicie do setki w Barcelonie to cel możliwy do zrealizowania już w tym sezonie. Przed dwoma laty w ligomistrzowskim marszu Bayernu Monachium, kapitan naszej kadry zaliczył 15 trafień.
Pierwszy okazję do podkręcenia swojego licznika Lewandowski będzie miał już w środę. Zmierzy się z Viktorią Pilzno, czyli rywalem doskonale nadającym się do tego. Barcelona dotychczas mierzyła się z czeskim zespołem dwukrotnie. Zdobyła w nich sześć bramek, nie tracąc żadnej. O ile podkręci się ten wynik po wieczorze?
8 – razy piłkarze Barcelony byli najlepszymi strzelcami Ligi Mistrzów
Strzelanie goli już od pierwszych meczów fazy grupowej może okazać się pomocne w zdobyciu korony króla strzelców Ligi Mistrzów. W ostatnich 15 latach ta hurtowo przypadała Cristiano Ronaldo bowiem triumfował aż siedmiokrotnie. Portugalczyk w tym roku jednak w Champions League nie występuje. Tylko raz mniej najlepszym strzelcem rozgrywek został Leo Messi. Argentyńczyk po przejściu do PSG w dużo większym stopniu odpowiada za kreację gry niż strzelanie goli. To zrodziło okazję do pokazania się innym snajperom. W ostatnich pięciu latach koronę zdobywało pięciu różnych napastników, z czterech klubów.
Wśród nich był jeden piłkarz Barcelony. Jak historycznie prezentują się piłkarze Dumy Katalonii na tle najskuteczniejszych zawodników Ligi Mistrzów? Aż ośmiokrotnie sięgali po koronę króla strzelców Champions League, z czego aż sześć przypadło Messiemu.
- 1994 – Ronald Koeman
- 2000 – Rivaldo
- 2009 – Messi
- 2010 – Messi
- 2011 – Messi
- 2012 – Messi
- 2015 – Messi, Neymar
- 2019 – Messi
Lewandowski może zatem dołączyć do elitarnego grona. Musi jednak zacząć strzelać już od pierwszego spotkania bowiem jego główni konkurenci Kylian Mbappe i Erling Braut Haaland nie zaspali i już w pierwszej kolejce zaliczyli dublet.
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ O FC BARCELONA:
- Casting na trzeciego pomocnika Barcelony zakończony
- Nie ma znaczenia liga, a samoświadomość. Dlaczego „Lewy” i Haaland dalej strzelają?
- Byli koledzy z boiska? Nieważne – Xavi marginalizuje rolę weteranów
Fot. Lotto